Treść strony SEZON 2009/ 2010

Byli słabsi, a nie przegrali

Hokej na lodzie. TKH nie zachwycił, ale zdobył komplet punktów. Dziś kolejne spotkanie na Tor-Torze

Drugie z rzędu zwycięstwo toruńskich hokeistów. Po wygranej w Oświęcimiu TKH Nesta pokonał Ciarko KH Sanok 4:2, a dziś zmierzy się z KTH Krynicą (godz. 18.30).

W składzie TKH Nesty zabrakło wczoraj dwóch środkowych napastników (Piotr Winiarski przebywał wraz z kadrą U-20 na Ukrainie, a Jermu Porthen odpocznie od hokeja przynajmniej trzy tygodnie - naderwane bocznego więzadła kolanowego), ale nie powinno być to usprawiedliwieniem słabej postawy gospodarzy w pierwszej tercji.

Przez dwadzieścia minut torunianie tylko raz poważnie zagrozili sanoczanom, w dodatku po indywidualnej akcji. Jacek Dzięgiel w tercji gości wcisnął się między trzech rywali i oddał strzał. Bramkarz sanockiego zespołu - Janiec - miał problemy z obroną, ale jego rozpaczliwa interwencja była początkiem kontrataku gości. Nie minęły trzy sekundy, a na linii środkowej znalazł się nieupilnowany Vozdecki i już mógł zastanawiać się, jak oszukać Michała Plaskiewicza, którego miał przed sobą. Czech strzelił między parkany. Krążek był już za plecami „Plastra”, ale odbijając się od jego lewej nogi minął słupek o milimetry.

- Nie wiem jak to mogło nie wpaść - łapał się za głowę napastnik Ciarko KH jeszcze po zakończonym meczu. - Tak samo było w kilku innych sytuacjach.

Druga część meczu nie była ani żywsza, ani ciekawsza, ale przynajmniej padły w niej bramki.

Formacje ofensywne obu drużyn mają problemy ze zdobywaniem goli, więc ciężar na swoje barki wzięli obrońcy. Strzałami z niebieskich linii, w dwóch niemal podobnych sytuacjach, do siatek rywali trafiali Zoltan Kubat (dla TKH Nesty) i zatwierdzony niedawno do gry w PLH reprezentant Estonii - Kaupo Kaljuste (dla Ciarko KH).

W trzeciej tercji, szczególnie w końcówce, gra się ożywiła, a torunianie szybko, choć szczęśliwie zdobyli drugą bramkę. Chwilę dekoncentracji obrońców oraz sanockiego bramkarza wykorzystał Arto Koivisto, który przyjął szybujący krążek, minął wysuniętego daleko od linii bramkowej Jańca i strzelił do pustej siatki.

Fiński napastnik zaliczył też asystę przy trzeciej bramce TKH. Po jego strzale, krążek w łapawicy miał już wspomniany Janiec, ale „szczęśliwie” wypadł mu z ręki. Wykorzystał to stojący najbliżej Przemysław Bomastek, wciskając „gumę” tuż obok bliższego słupka.

Sanoczanie walczyli jednak do końca, dwukrotnie wycofywali z lodu bramkarza, a wówczas w tercji toruńskiej robiło się tłoczno. Jedną z takich sytuacji goście wykorzystali (strzelcem Mermer), ale pół minuty przed końcem Arkadiusz Marmurowicz ustalił wynik meczu.

TKH Nesta Toruń - Ciarko KH Sanok 4:2 (0:0, 1:1, 3:1)

  • 1:0 Z. Kubat - M. Porębski, M. Kuchnicki (30.23), 1:1 K. Kaljuste (35.41), 2:1 A. Koivisto (46.21), 3:1 P. Bomastek - A. Koivisto (54.22, w przewadze), 3:2 M. Mermer - K. Kaljuste (58.14, sześciu na pięciu), 4:2 A. Marmurowicz (59.32, do pustej bramki).
  • Toruń: Plaskiewicz; Talaga - Kubat (2), Koseda (2) - Lidtke (2), Porębski - Burzil; Marmurowicz - Bomba - Dołęga, Bomastek - Dzięgiel (2) - Koivisto, Chrzanowski - Kuchnikcki - Minge. Kary: 8 min.
  • Sanok: Janiec (od 0.01 do 57.49, od 58.14 do 58.33, od 59.32 do 60.00); Sekacz - Rąpała, Bigos - Kaljuste, R. Solon - Owczarek; R. Kostecki - Milan (4) - Mermer, Czacho (6) - Ćwikła - Vozdecki, Połącarz - Leśnicki - Poziomkowski oraz Biały, Strzyżowski. Kary: 10 min.
  • Strzały: 31:41 (10:14, 12:12, 9:15). Widzów - 500 osób.
  • Kolejne spotkanie torunianie rozegrają już dziś (godz. 18.30), także na własnym lodowisku. Rywalem TKH Nesty będzie ostatni w tabeli KTH Krynica.

Dariusz Łopatka  (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery