Treść strony SEZON 2009/ 2010

Działaczom dali do myślenia

Hokej na lodzie. Przed meczem zawodnicy TKH Nesty założyli koszulki z napisem „gramy za darmo”

Hokeiści TKH Nesty poszli w ślady piłkarzy toruńskiej Elany i przed rozpoczęciem wczorajszego spotkania postanowili zwrócić uwagę na problemy toczące klub od wielu miesięcy.

Na rozgrzewkę poprzedzającą rozpoczęcie meczu wyjechali w białych koszulkach z napisami „gramy za darmo”. Klub przeżywa bowiem olbrzymie problemy finansowe i potrzebuje wsparcia. Zaległości wobec graczy sięgają ponad dwóch miesięcy. To tylko bieżące zaległości, gdyż zawodnicy nie otrzymali jeszcze wszystkich należnych im pieniędzy za miniony sezon.

Bez względu na kłopoty klubu, po pierwszym rzuceniu krążka na lód, liczyła się tylko gra.

- Bardzo chcieliśmy wygrać. Myślę, że bardzo, to nawet za małe słowo - powiedział Tomasz Rutkowski, szkoleniowiec TKH Nesty.

Przez dwie tercje zmuszeni do gry defensywnej torunianie skutecznie bronili się i unikali błędów. Sanoczanie raz po raz zamykali graczy TKH w ich tercji, ale bramki zdobyć nie mogli, mimo iż oddawali wiele strzałów.

Obraz gry, w której dominowała fizyczna walka, zmienił się w końcówce drugiej tercji, gdy torunianie wypracowali dwie dobre sytuacje. Po strzałach Jarosława Dołęgi i Przemysława Bomastka udanie interweniował jednak Rocki. Przez czterdzieści minut meczu były to jedne z niewielu sytuacje, po których gospodarze mogli zdobyć bramkę. Zero na ich koncie nie mogło więc dziwić. Zero po stronie sanocznan również, choć w przekroju dwóch tercji przeważali, to grali wielce nieskutecznie.

Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy na ławkę kar odesłany został Michał Wieczorek. Do tego momentu torunianie bronili się grając w osłabieniu trzykrotnie, lecz za czwartym razem zostawili więcej miejsca Villiamowi Czacho, po strzale którego krążek odbił się od jednego z graczy, poprzeczki i wpadł za linię bramkową.

Później to torunianie zdominowali grę i sześć minut po utracie bramki doprowadzili do remisu, gdy krążek po strzale Bomastka zbił Jacek Dzięgiel.

Ostatecznie o wyniku piątkowej potyczki decydowały rzuty karne, choć jeszcze w zasadniczym czasie gry i w dogrywce mający zdecydowaną przewagę torunianie nie wykorzystywali znakomitych sytuacji.

Wynik

TKH Nesta Toruń - Ciarko KH Sanok 1:2 po karnych (0:0, 0:0, 1:1; 0:0, k. 2:3)

0:1 V. Czacho - W. Milan (43.03, w przewadze), 1:1 J. Dzięgiel - P. Bomastek, J. Dołęga (49.35), 1:2 T. Valeczko (decydujący rzut karny).

Rzuty karne. TKH Nesta - Ciarko KH 2:3. Dzięgiel (+), Bomastek (-), Marmurowicz (-), Dołęga (+), Dzięgiel (-), Dołęga (-) - Czacho (-), Cychowski (-), Valeczko (+), Valeczko (+), Czacho (-), Valeczko (+).

TKH Toruń: Plaskiewicz; Chrzanowski - Kubat (2), Koseda - Burzil, Talaga - Lidtke; Bomastek - Dzięgiel - Dołęga, Marmurowicz - Winiarski (2) - Bomba (2), Minge - Chyliński - Wieczorek (2). Kary: 8 min.

Ciarko KH: Rocki (2); Rąpała – Valeczko (2), Bigos - Kaljuste, Owczarek - Cychowski oraz R. Solon; Czacho (4) - Milan - Vozdecki (14), Poziomkowski - Ćwikła - Mermer, R. Kostecki – Leśnicki - P. Połącarz, Biały - Strzyżowski - Maciejko. Kary: 22 min. (w tym 10 min. kary za niesportowe zachowanie dla Vozdeckiego).

Strzały: 37:38 (7:9, 6:14, 13:8; 5:1, 6:6). Widzów - 500 osób.

Kolejny mecz torunianie rozegrają 20 stycznia. Na własnym lodowisku podejmować będą hokeistów KTH Krynica.

Dariusz Łopatka  (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery