Treść strony marzec_2010



Weekendowy remis z KTH

Torunianie przystępowali do sobotniego meczu z jednopunktową zaliczką, co dawało im handikap. Dwie wygrane w sobotę i w niedzielę oznaczały pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zaczęło się jednak nie po myśli torunian, bo w sobotę to kryniczanie cieszyli się ze zwycięstwa...

Początek pierwszego meczu należał do gospodarzy, którzy już w drugiej minucie wyszli na prowadzenie dzięki trafieniu Jarosława Dołęgi. Co prawda goście odpowiedzieli na początku szóstej minuty ale torunianie wyszli wrócili na prowadzenie po upływie nieco ponad minuty. Bramkarza gości pokonał Arkadiusz Marmurowicz po podaniu Martina Bouza debiutującego w barwach TKH. Niestety niedługo potem goście ponownie wyrównali stan rywalizacji i do końca tercji wynik nie zmienił się.

Wszystko gruchnęło, na początku drugiej odsłony, kiedy po raz pierwszy tego wieczora na prowadzenie wyszli goście. Torunianie natychmiast ruszyli do odrabiania straty. Niestety rywalizacja hokeistów zeszła na dalszy plan, bo w roli głównej występował sędzia główny. Arbiter raz za razem posyłał torunian na ławkę kar co skrzętnie wykorzystali goście. W przeciągu trzech minut strzelili trzy bramki podczas gdy gospodarze grali w podwójnym osłabieniu. To zaważyło na wyniku meczu. Po takich ciosach trudno się pozbierać. W toruńskiej bramce Michała Plaskiewicza zastąpił Bartosz Stepokura i do końca tej tercji wynik nie uległ już zmianie.

Ostatnia część meczu to walka torunian o zmniejszenie rozmiarów porażki. Nasi zawodnicy oddawali dużo strzałów ale nie mogli pokonać dobrze dysponowanego Daniela Kachniarza. Udało się to w końcu w połowie tercji Dołędze. Kryniczanie nie odpuszczali i w końcówce meczu zdobyli swoją siódmą bramkę. Zaraz potem wynik meczu na 4:7 ustalił Zoltan Kubat.

TKH Nesta Toruń – KTH Krynica 4:7 (2:2, 0:4, 2:1)


1:0 (01:38) J. Dołęga – Z. Kubat PP
1:1 (05:07) A. Chabior – P. Valusiak, Horny PP
2:1 (06:28) A. Marmurowicz - M. Bouz
2:2 (09:39) K. Horny
2:3 (21:09) M. Rajski – D. Bulanda – Ł. Dudzik
2:4 (26:44) T. Kramny – A. Chabior, D. Kruczek PP2
2:5 (27:25) T. Kramny – K. Horny, P. Valusiak PP2
2:6 (29:44) M. Dubel PP2
3:6 (49:49) J. Dołęga – J. Dzięgiel, Z. Kubat PP
3:7 (57:27) G. Horowski – M. Dubel
4:7 (58:14) Z. Kubat - J. Dołęga PP

Strzały na bramkę:

TKH Nesta: 32 (14, 7, 11); KTH: 33 (13, 13, 7)

Kary:

TKH Nesta: 50 (22, 24, 4); KTH: 24 (10, 4, 10)


TKH Nesta: Plaskiewicz(30’ Stepokura) – Koseda, Kubat, Bomastek, Dzięgiel,
Dołęga; Talaga, Lidtke, Bouz, Bomba, Marmurowicz; Chrzanowski, Buril,
Minge, Kuchnicki, Wieczorek; Winiarski.


KTH: Kachniarz; Kramny, D.Kruczek, Horny, Chabior, Valusiak;
Scibran, Pach, Horowski, M.Dubel, Zabawa; Tyczyński, Pociecha,
D.Bulanda, T.Bulanda, Rajski.


Sędziowie: Kryś oraz Pomorzewski, Bereska.


Do niedzielnego spotkania torunianie przystępowali podwójnie
zmotywowani, wszak musieli się zrewanżować za przegraną dzień
wcześniej. Druga przegrana stawiałaby ich w bardzo złej sytuacji.

Od samego początku meczu ruszyli do ataku jednak długo nie mogli sforsować obrony gości. Wreszcie pod koniec 12 minuty Jacek Dzięgiel pokonał bramkarza gości wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Torunianie nie zamierzali na tym poprzestać. Mimo ataków gości potrafili przeprowadzać skuteczne akcje. Jedna z nich nastąpiła, kiedy gospodarze grali w osłabieniu. Krążek zgubiony przez Scibrana przechwycił Bartłomiej Bomba, popędził na bramkę gości i w akcji sam na sam zdobył drugą bramkę dla TKH Nesta Toruń.

Druga tercja rozpoczęła się niekorzystnie dla torunian, którzy już w trzeciej minucie stracili gola. Na szczęście dwie minuty później ponownie na dwubramkowe prowadzenie torunian wyprowadził Bartłomiej Talaga. Ale na tym nie koniec nerwów, bo kryniczanie niedługo potem zdobyli kontaktową bramkę. Goście coraz śmielej atakowali ale torunianie bardzo dobrze się bronili.

Wynik spotkanie nie zmieniał się aż do chwili, kiedy w 48 minucie. Wtedy to z niebieskiej linii "huknął" Zoltan Kubat. Od tego momentu torunianie kontrolowali przebieg meczu. Bardzo dobrze w
toruńskiej bramce spisywał się Bartosz Stepokura, który obronił w
końcówce kilka niebezpiecznych strzałów kryniczan.

Niedzielne zwycięstwo przybliża torunian do pozostania w ekstraklasie. W rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzą 2:1. Pojedynek rozstrzygnie się definitywnie w najbliższy weekend w Krynicy gdzie zaplanowano dwa kolejne spotkania.

TKH Nesta Toruń – KTH Krynica 4:2 (2:0, 1:2, 1:0)


1:0 (11:55) J. Dzięgiel – J. Dołęga
2:0 (18:17) B. Bomba SH

2:1 (22:48) K. Horny – A. Chabior
3:1 (24:50) B. Talaga – M. Bouz PP
3:2 (27:29) K. Horny – P. Valusiak, A. Chabior PP
4:2 (47:20) Z. Kubat – J. Dołęga PP


Strzały na bramkę:

TKH Nesta: 49 (22, 11, 16); KTH: 33 (11, 11, 11)

Kary:

TKH Nesta: 10 (2, 6, 2); KTH: 22 (0, 14, 8) w tym 10 minut M. Dubel

TKH Nesta: Stepokura – Koseda, Kubat, Bomastek, Dzięgiel, Dołęga; Talaga,
Lidtke, Bouz, Bomba, Marmurowicz; Porębski, Buril, Minge, Kuchnicki,
Wieczorek; Winiarski.


KTH: Kachniarz; Kramny, D.Kruczek, Horny, Chabior, Valusiak;
Scibran, Pach, Horowski, M.Dubel, Zabawa; Tyczyński, Pociecha,
D.Bulanda, T.Bulanda, Rajski; Cieślicki, Błażowski.


Sędziowie: Heltman oraz Wierucki, Kasprzyk.


wstecz

Kontakt

Bannery