Treść strony SEZON 2011/

Drużyny szybko odskoczyły nam w tabeli
Rozmowa z Piotrem Winiarskim, hokeistą Nesty Karaweli Toruń

W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl niespełna 22-letni gracz opowiada o tegorocznym sezonie, a także krytykuje piątkowe zachowanie zawodników Unii Oświęcim.

Michał Kowalski: Pokonaliście po karnych Unię 6:5. Chyba był to jeden z najbardziej emocjonujących waszych meczów w tym sezonie?
 
Piotr Winiarski: W pełni się z tym zgadzam. Był to najbardziej emocjonujący mecz w tym sezonie na Tor-Torze. Kibice na pewno nie żałowali przyjścia, ponieważ był to pojedynek miły dla oka. My zagraliśmy z pełnym zaangażowaniem, a końcowy wynik został rozstrzygnięty dopiero w rzutach karnych.

M.K. Gola na 5:5 straciliście na kilkanaście sekund przed końcem. Co się dzieje w waszych głowach, gdy zwycięstwo jest tak blisko, a jednak trzeba grać dogrywkę? Nie ma jakiegoś zrezygnowania, załamania?

P.W. W takiej sytuacji morale ekipy idą w dół, a drużyna, która strzela gola w tym momencie znajduje się na fali. W głowie przewija się myśl, że zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. My jednak przetrzymaliśmy te ważne 2-3 minuty po stracie bramki i dotrwaliśmy do karnych.

M.K. Sporo kontrowersji wzbudziła postawa gości zarówno w trakcie meczu, jak i po nim. Co możesz powiedzieć na ten temat?

P.W. Klasę zawodnika można poznać również po tym, że po przegranym meczu potrafi podać rękę zwycięzcy, czego nie zrobili oświęcimianie. Takie zachowanie uważam za wielce niesportowe.

M.K. Przed wami decydująca faza sezonu - walka o utrzymanie. Jakie nastawienie przed play out?
 
P.W. Wiara w zwycięstwo i niedopuszczanie do siebie myśli o jakiejkolwiek porażce. Gdy zagramy z takim zaangażowaniem, jakie miało miejsce w piątek i będziemy wystrzegać się indywidualnych błędów, na pewno utrzymamy się w PLH.

M.K. Jakie są twoje sportowe cele na 2012 rok?
 

P.W. Cel drużynowy to skuteczna walka w play outach i pozostanie w lidze, a celem indywidualnym jest zwiększanie z każdym dniem swoich umiejętności i spędzanie większej ilości minut na lodzie.

M.K. Przed sezonem zapowiadaliście, że chcecie walczyć o awans do play off. Domyślam się, że jesteście trochę zawiedzeni swoją postawą...
 
P.W. Liga szybko pokazała, że pierwsza czwórka to jeszcze zbyt wysokie progi dla nas . Drużyny szybko odskoczyły nam w tabeli. Musieliśmy momentalnie oswoić się faktem, iż pozostała nam walka w play out.

M.K. Przed wami mecz w Sanoku. Chyba zapowiada się niezwykle ciężki pojedynek...

P.W. Nie możemy już zmienić naszej pozycji w tabeli, więc nie będzie ciążyła na nas presja. Zagramy na luzie, co nie zmienia fakt , że będziemy walczyć o wygraną. W tym sezonie w Sanoku dwa razy ulegliśmy bardzo wysoko, co pokazuje, że gra się tam bardzo ciężko.


Źródło: Sportowe Fakty

wstecz

Kontakt

Bannery