Treść strony MECZ PO MECZU
30.11.2004
TKH THYSSENKRUPP ENERGOSTAL - KH SANOK
9:3 (1:0, 5:1, 3:2)
SĘDZIOWIE: DZIĘCIOŁOWSKI, WIERUCKI, PACHUCKI
WIDZÓW: 700
BRAMKI:
3' - 1:0 - DOŁĘGA
23' - 1:1 - MERMER - T.DEMKOWICZ
25' - 2:1 - SUCHOMSKI - PIOTROWSKI
33' - 3:1 - D.LASZKIEWICZ - SAGŁO
36' - 4:1 - SUCHOMSKI
38' - 5:1 - PIOTROWSKI - SUCHOMSKI - RAJNOHA
40' - 6:1 - DOŁĘGA - PROSZKIEWICZ
44' - 7:1 - D.LASZKIEWICZ - JÓŹWIK
44' - 8:1 - SUCHOMSKI - S.KIEDEWICZ
50' - 9:1 - FRASZKO - VOZNIK
53' - 9:2 - PIEKARZ - BURNAT
56' - 9:3 - MERMER - DŻOŃ
KARY:
2MIN. - TKH - FRASZKO
2MIN. - TKH - PIOTROWSKI
2MIN. - TKH - D.LASZKIEWICZ
2MIN. - TKH - PROSZKIEWICZ
2MIN. - TKH - MYSZKA
2MIN. - TKH - FURO
2MIN. - TKH - SUCHOMSKI
2MIN. - SAN - PIEKARZ
2MIN. - SAN - RĄPAŁA
2MIN. - SAN - RADWAŃSKI
2MIN. - SAN - T.DEMKOWICZ
4MIN. - SAN - RADWAŃSKI
SKŁADY:
GOSPODARZE: Ł.KIEDEWICZ, WAWRZKIEWICZ; TYCZYŃSKI, FRASZKO, SAGŁO, VOZNIK, LASZKIEWICZ; KORCZAK, SOKÓŁ, BOMASTEK, PROSZKIEWICZ, DOŁĘGA; PIOTROWSKI, RAJNOHA, MYSZKA, SUCHOMSKI, FURO; OŻÓG, CHRZANOWSKI, NIKIEL, KIEDEWICZ, JÓŹWIK
GOŚCIE: VOROSHNOV, ŁUKASZEK; BURNAT, CIEPŁY, T.DEMKOWICZ, D.DEMKOWICZ, DŻOŃ, GALANT, KOSTECKI, KOSZAREK, MERMER, MIŚKÓW, NIEMIEC, PIECUCH, PIEKARZ, RADWAŃSKI, RĄPAŁA
SKŁADY, KARY: www.polishhockey.com
KOMENTARZ:
Zwycięstwo TKH/TK/Energostal z KH Sanok
Toruńscy hokeiści potraktowali pojedynek z zespołem z Sanoka jak trening przed trudniejszymi meczami. W drugiej i trzeciej tercji strzelili aż osiem bramek i w dobrym stylu rozgromili rywali z południa Polski.
Tylko pierwsza tercja pojedynku z jednym z najsłabszych zespołów w ekstraklasie była wyrównanym pojedynkiem. Wynikało to jednak nie z umiejętności rywala, ale nonszalancji gospodarzy. Torunianie byli mało aktywni i nie grali tak agresywnie jak w trakcie ostatniego meczu na Tor-Torze z tyskim GKS. Choć już w 3 min. TKH/TK/Energostal objął prowadzenie po strzale Jarosława Dołęgi, to goście na początku drugiej odsłony zdołali doprowadzić do wyrównania. Wykorzystali okres gry w przewadze, ponieważ na ławce kar w tym czasie przebywał Robert Fraszko. To wyraźnie zirytowało zawodników Jarosława Morawieckiego, którzy bardzo szybko zmienili całkowicie obraz gry. Byli już szybsi od przeciwników, wyprzedzali rywali w walce o krążek, a przede wszystkim posyłali go raz za razem w kierunku bramki sanoczan. W efekcie w ciągu kwadransa drugiej tercji aż pięć razy cieszyli się po udanych akcjach. Najbardziej efektowną zdobył Robert Suchomski, który w 36 min. bardzo mocnym strzałem z niebieskiej linii posłał "gumę" w okienko bramki sanoczan. Chwilę później wynik spotkania podwyższyli jeszcze Karol Piotrowski oraz aktywny we wtorek Dołęga. Gospodarzom udało się nawet zdobyć dwie bramki w ciągu zaledwie 22 sekund. W 44 min. dokonali tego Daniel Laszkiewicz oraz najlepszy na lodzie Robert Suchomski. - Nie pamiętam, kiedy ostatni raz zdobyłem tyle bramek - stwierdził po meczu.
Komentarz: Filip Łazowy - http://miasta.gazeta.pl/torun