Treść strony MECZ PO MECZU

09.01.2005
COMARCH CRACOVIA - TKH THYSSENKRUPP ENERGOSTAL


1:4   (0:2, 1:1, 0:1)

SĘDZIOWIE:
KĘPA, MESZYŃSKI, SMURA

WIDZÓW:
600

BRAMKI: 
  7' - 0:1 - BOMASTEK - D.LASZKIEWICZ - VOZNIK
17' - 0:2 - DOŁĘGA - PROSZKIEWICZ
26' - 0:3 - DOŁĘGA - RZIMSKI
31' - 1:3 - S.URBAN
41' - 1:4 - DOŁĘGA - RZIMSKI

KARY: 
   

SKŁADY:
GOSPODARZE: RADZISZEWSKI; P.URBAN, CSORICH, WIELOCH, SŁABOŃ, SARNIK - SMRECZYŃSKI, MARCIŃCZAK, TOMAS, HORNY, TWARDY; KOZENDRA, KOTUŁA, S.URBAN, ŚLIWA, CHABIOR; GĄSKA, NOWORYTA, WITOWSKI, CIEŚLAK, DROZDOWICZ

GOŚCIE:
WAWRZKIEWICZ, Ł.KIEDEWICZ; DĄBKOWSKI, FRASZKO; BOMASTEK, VOZNIK, D.LASZKIEWICZ; KORCZAK, SOKÓŁ, PROSZKIEWICZ, RZIMSKY, DOŁĘGA; PIOTROWSKI, TYCZYŃSKI, S.KIEDEWICZ, SUCHOMSKI, FURO; CHRZANOWSKI, DALKE, NIKIEL, A.FRASZKO, JÓŹWIK 


KARY: www.polishhockey.com

KOMENTARZ:

ComArch/Cracovia - TKH Toruń 1:4

Po niezłych meczach z Unią i Podhalem znów przytrafiło się Cracovii słabe spotkanie.

Po niezłych meczach z Unią i Podhalem znów przytrafiło się Cracovii słabe spotkanie. Pierwsze minuty z minimalną przewagą "Pasów" nie zapowiadały pewnego zwycięstwa gości. Jednak w 7. min Daniel Laszkiewicz wstrzelił krążek przed bramkę, Martin Voznik wyłożył go Przemysławowi Bomastkowi, a ten ostatni zaskoczył Rafała Radziszewskiego. Coraz lepiej radzili sobie torunianie, którzy twardą, męską walką zniechęcali do gry podopiecznych Rudolfa Rohaczka. Ci z kolei nijak nie mogli znaleźć recepty na solidną obronę gości. Przed końcem pierwszej części TKH wykorzystało grę w przewadze pięciu na trzech. Na początku drugiej tercji okazję mieli gospodarze (Damian Słaboń w 21. min), ale potem torunianie byli aktywniejsi, sprytniejsi i solidniejsi. W 25. minucie na lodzie pojawiło się równocześnie sześciu krakowian, co zaowocowało karą, którą momentalnie za sprawą Jarosława Dołęgi wykorzystali goście. Napastnik torunian ustrzelił w tym meczu hat-trick, trafiając jeszcze w 45. minucie. Wcześniej jedyną bramkę dla Cracovii zdobył po solowej akcji Stanisław Urban. Przy dwóch ostatnich golach dla TKH asystował pozyskany niedawno z Cracovii Dalibor Rimsky. - Jesteśmy zadowoleni z Dalibora, choć ma jeszcze braki treningowe po kontuzji. Jeśli dobrze wykorzysta przerwę w rozgrywkach, będzie bardzo pożyteczny - cieszy się z nowego nabytku trener Morawiecki.




COMARCH/CRACOVIA                                                            1

 

TKH TORUŃ                                                                         4

 


 

Tercje: 0:2, 1:1, 0:1.

Bramki: 0:1 Bomastek (7. Laszkiewicz, Voznik), 0:2 Dołęga (18. Proszkiewicz, w podwójnej przewadze), 0:3 Dołęga (26. Rimsky, w przewadze), 1:3 S. Urban (31.), 1:4 Dołęga (45. Rimsky, Proszkiewicz).

ComArch/Cracovia: Radziszewski - P. Urban, Csorich, Wieloch, Słaboń, Sarnik - Smreczyński, Marcińczak, Tomas, Horny, Twardy - Kozendra, Kotuła, S. Urban, Śliwa, Chabior - Gąska, Noworyta, Witowski, Cieślak, Drozdowicz.

Sędziował Przemysław Kępa z Nowego Targu. Kary 12 oraz 22 minuty (w tym 10 minut dla Furo). Widzów 600.

Zdaniem trenerów:

Rudolf Rohaczek, Cracovia: Wygrała drużyna lepsza, a o naszej porażce zadecydowały błędy w obronie. Nie można powiedzieć, że przestraszyliśmy się rywala, ale duży wpływ na wynik miała twarda gra gości i bardzo dobra ich obrona.

Jarosław Morawiecki, TKH Toruń: Zagraliśmy bardzo dobrze w defensywie i to było kluczem do sukcesu. Poza tym wykorzystaliśmy nadarzające się okazje.

Relacja: http://pasy.org/

wstecz

Kontakt

Bannery