Treść strony MECZ PO MECZU

18.01.2005
TKH THYSSENKRUPP ENERGOSTAL - WOJAS PODHALE NOWY TARG


2:1   (0:0, 1:0, 1:1)

SĘDZIOWIE:
T.GODZIĄDKOWSKI, MESZYŃSKI, KUBISZEWSKI

WIDZÓW:
4000

BRAMKI: 
30' - 1:0 - SUCHOMSKI
51' - 2:0 - PROSZKIEWICZ - DOŁĘGA
53' - 2:1 - RÓŻAŃSKI - FISER

KARY: 
  1:52 - 2MIN. - PNT - ŁYSZCZARCZYK - Spowodowanie upadku przeciwnika
  4:10 - 2MIN. - PNT - ŁYSZCZARCZYK - Zahaczanie
10:09 - 2MIN. - TKH - FURO - Przeszkadzanie
13:02 - 2MIN. - TKH - FURO - Zahaczanie
15:12 - 2MIN. - TKH - D.LASZKIEWICZ - Nadmierna ostrość w grze
15:12 - 2MIN. - PNT - RÓŻAŃSKI - Nadmierna ostrość w grze
21:20 - 2MIN. - TKH - R.FRASZKO - Spowodowanie upadku przeciwnika
27:56 - 10MIN. - PNT - RÓŻAŃSKI - Niesportowe zachowanie
30:58 - 2MIN. - PNT - ŁABUZ - Przeszkadzanie
33:52 - 2MIN. - TKH - FURO - Przeszkadzanie
36:45 - 2MIN. - PNT - BOBCEK - Nadmierna ostrość w grze
46:28 - 2MIN. - TKH - S.KIEDEWICZ - Zahaczanie
54:32 - 2MIN. - PNT - ĆWIKŁA - Przytrzymywanie kija przeciwnika

SKŁADY:
GOSPODARZE: WAWRZKIEWICZ, PLASKIEWICZ; DĄBKOWSKI, R.FRASZKO; BOMASTEK, VOZNIK, D.LASZKIEWICZ; KORCZAK, SOKÓŁ, PROSZKIEWICZ, RZIMSKY, DOŁĘGA; PIOTROWSKI, TYCZYŃSKI, S.KIEDEWICZ, SUCHOMSKI, FURO;OŻÓG, MYSZKA, NIKIEL, A.FRASZKO, JÓŹWIK 

GOŚCIE:
ZBOROWSKI, BIELA, BOBCEK, FISER, P.GIL, KOLUSZ, B.PIOTROWSKI, PODLIPNI, M.RADWAŃSKI, RÓŻAŃSKI, SROKA, WILCZEK, WOŁKOWICZ, ZAPAŁA, ĆWIKŁA, ŁABUZ, ŁYSZCZARCZYK


KARY: www.polishhockey.com

KOMENTARZ:

Toruńscy hokeiści trzecim zespołem po rundzie zasadniczej w Polsce


Paweł Rzekanowski 

Nadkomplet widzów na Tor-Torze miał wczoraj powody do radości - TKH/ThyssenKrupp/Energostal perfekcyjnie rozegrał spotkanie z nowotarskim Wojasem/Podhale.


"Góralu, czy ci nie żal, góralu wracaj do hal" raz za razem śpiewała przy charakterystycznym akompaniamecie trąbki ogormna grupa kibiców gospodarzy. Zawodnicy z Nowego Targu wrócili do domów bez punktów zdobytych na tafli w Toruniu. A stawka spotkania była niebagatelna. Kończący sezon zasadniczy mecz trzeciego i czwartego zespołu w tabeli rozstrzygał o tym, który z nich zostanie sklasyfikowany wyżej w tabeli. Gościom wystarczał do tego remis. Torunianie musieli wygrać. Możliwość zajęcia trzeciego miejsca przed fazą play-off oznacza ogromne szanse awansu nawet do finału rozgrywek, ponieważ zwycięzca może spotkać się z mistrzowskim zespołem Dworów/Unii Oświecim dopiero w finale.

- Może dojść do hokejowyh "szachów" zapowiadał przed meczem napastnik TKH/TK/Energostal Jarosław Dołęga. Miał rację. Nadkomplet ponad czterech tysięcy widzów, którzy zajęli nie tylko krzesełka na Tor-Torze, ale również schody i miejsca stojące na koronie obiektu, długo miał okazję oglądać rywalizację głównie taktyczną. Każdy z zespołów grał bardzo uważnie bardziej skupiając się na defensywie niż na atakach.

Okazało się to lepszym rozwiązaniem dla gospodarzy. Zawodnicy Jarosława Morawieckiego stopniowo uzyskiwali coraz większą przewagę wykorzystując fakt, że goście raz za razem musieli grać w osłabieniu. Dużym sprytem popisywał się Tomasz Nikiel - torunianin znakomicie prowokował faule nowotarżan i w efekcie TKH/TK/Energostal miał coraz więcej okazji do zdobycia bramki. Najpierw w 10 min. Daniel Laszkiewicz uderzył silnie, ale minimalnie niecelnie. Tuż przed końcem pierwszje tercji Nikiel w sytuacji sam na sam z Krzysztofem Zborowskim nie zdołał skierować krążka do bramki. Okazję do radości torunianie mieli po pół godzinie gry. W zamieszaniu pobramkowym najszybszy okazał się Robert Suchomski. Krążek uderzył tak, że zarówno Zborowski jak i defensorzy nowotarżan byli bezradni.

Oprócz dobrej gry w ataku nieźle spisywała się toruńska obrona. Nawet, gdy goście mieli okazję do zdobycia bramki, golkiper TKH/ThyssenKrupp/Energostal Tomasz Wawrzkiewicz był bezbłędny, a zaimponował szczególnie przy strzale Michała Radwańskiego, gdy obronił uderzenie niemal leżąc na tafli lodu. Gościom udało się go pokonać dopiero w trzecije tercji. Wtedy Jarosław Różański popisał się znakomitą akcją przy bandzie, gdy serią zwodów najpierw zmylił obrońców, a później Wawrzkiewicza. Jego strzał nie dał jednak Wojasowi/Podhalu wyrównania, ponieważ wcześniej idealną kontrę przeprowadzili torunianie. Dołęga błyskawicznie podał krążek do Tomasza Proszkiewicza, a rosły napastnik TKH/TK/Energostal nie popełnił błędu i wprowadził w euforię nadkomplet widzów. Zwycięstwo torunian było zagrożone tylko w ostatniej minucie meczu, gdy zdesperowani zawodnicy z Nowego Targu niemal nie schodzili z połowy TKH/TK/Energostal. Defensywa zespołu Morawieckiego spisywała się jednak bez zarzutu.

Zwycięstwo nad nowotarżanami oznacza, że w pierwszej rundzie play-off torunianie zmierzą się z gdańskim Stoczniowcem. Drugi etap rozgrywek rozpocznie się 16 lutego


http://miasta.gazeta.pl/torun

wstecz

Kontakt

Bannery