Treść strony SEZON 2004/ 2005
Wawrzkiewicz rozpoczął rehabilitację
Filip Łazowy
Chcę być gotowy na spotkania finałowe - zapowiada Tomasz Wawrzkiewicz. Bramkarz TKH/ThyssenKrupp/Energostal przechodzi rehabilitację i liczy na powrót na taflę. Innego zdania jest szkoleniowiec zespołu.
Jarosław Morawiecki uważa, że zawodnik powinien spokojnie wyleczyć odniesiony uraz i wrócić do gry dopiero, gdy będzie w pełni zdrowy. Wawrzkiewicz, który podczas zgrupowania kadry w Oświęcimiu naderwał więzadła w lewym kolanie liczy na grę jeszcze w tym sezonie. Odniesiona kontuzja okazała się mniej groźna niż przypuszczano i torunianin już w tym tygodniu rozpoczął rehabilitację. Nie ma problemów z poruszaniem się. Obecnie ćwiczy również na silowni. Obciąża jednak tylko górne partie ciała. Lewe kolano jest jeszcze zbyt słabe, a przeciążenie mogłoby spowodować bardziej poważny uraz. Wawrzkiewicz uczestniczy także w treningach na lodzie, ale jedynie jako obserwator. W niedzielnym meczu przeciwko GKS Tychy wystąpi Łukasz Kiedewicz, a w składzie zabraknie także Pavla Rajnohy zmagającego się z urazem ścięgna Achillesa.
ZDANIEM TORUNIAN
Tomasz Wawrzkiewicz
Mogę normalnie chodzić. Ćwiczę nawet na siłowni. Chciałbym w przyszłym tygodniu wznowić treningi na lodzie. Ostatnie zdanie należeć będzie jednak do trenera. Przed nami najważniejsze mecze. Wolałbym grać niż przyglądać się z boku. Ale wiem, że pośpiech w tej sytuacji nie jest wskazany. Ciągnie mnie jednak na lód.
Jarosław Morawiecki
Cieszę się, że Tomek tak ambitnie podchodzi do kwestii powrotu. Ale ja nie mam zamiaru ryzykować. Jeśli nie będzie w pełni zdrowy, nadal mam zamiar stawiać na Łukasza Kiedewicza. Więcej o stanie zdrowia Wawrzkiewicza będziemy mogli powiedzieć, gdy Wawrzkiewicz wznowi cykliczne treningi na lodzie.
http://miasta.gazeta.pl/torun
Filip Łazowy
Chcę być gotowy na spotkania finałowe - zapowiada Tomasz Wawrzkiewicz. Bramkarz TKH/ThyssenKrupp/Energostal przechodzi rehabilitację i liczy na powrót na taflę. Innego zdania jest szkoleniowiec zespołu.
Jarosław Morawiecki uważa, że zawodnik powinien spokojnie wyleczyć odniesiony uraz i wrócić do gry dopiero, gdy będzie w pełni zdrowy. Wawrzkiewicz, który podczas zgrupowania kadry w Oświęcimiu naderwał więzadła w lewym kolanie liczy na grę jeszcze w tym sezonie. Odniesiona kontuzja okazała się mniej groźna niż przypuszczano i torunianin już w tym tygodniu rozpoczął rehabilitację. Nie ma problemów z poruszaniem się. Obecnie ćwiczy również na silowni. Obciąża jednak tylko górne partie ciała. Lewe kolano jest jeszcze zbyt słabe, a przeciążenie mogłoby spowodować bardziej poważny uraz. Wawrzkiewicz uczestniczy także w treningach na lodzie, ale jedynie jako obserwator. W niedzielnym meczu przeciwko GKS Tychy wystąpi Łukasz Kiedewicz, a w składzie zabraknie także Pavla Rajnohy zmagającego się z urazem ścięgna Achillesa.
ZDANIEM TORUNIAN
Tomasz Wawrzkiewicz
Mogę normalnie chodzić. Ćwiczę nawet na siłowni. Chciałbym w przyszłym tygodniu wznowić treningi na lodzie. Ostatnie zdanie należeć będzie jednak do trenera. Przed nami najważniejsze mecze. Wolałbym grać niż przyglądać się z boku. Ale wiem, że pośpiech w tej sytuacji nie jest wskazany. Ciągnie mnie jednak na lód.
Jarosław Morawiecki
Cieszę się, że Tomek tak ambitnie podchodzi do kwestii powrotu. Ale ja nie mam zamiaru ryzykować. Jeśli nie będzie w pełni zdrowy, nadal mam zamiar stawiać na Łukasza Kiedewicza. Więcej o stanie zdrowia Wawrzkiewicza będziemy mogli powiedzieć, gdy Wawrzkiewicz wznowi cykliczne treningi na lodzie.
http://miasta.gazeta.pl/torun
