Treść strony luty_2005

Wrócili na tarczy… jednak czy ponieśli klęskę ?


 


Cel – Turyn, takie zadanie zostało postawione przed polskimi hokeistami na turnieju w Rydze. Polacy wrócili z Łotwy z bagażem trzech porażek, powstaje więc pytanie, „Czy cel był realny?”….


 


Bilans…


 


Białoruś 3:2, Łotwa 2:1 oraz Słowenia 4:3 – tak wygląda bilans spotkań Polaków na turnieju w Rydze. Mecze z Białorusią oraz Łotwą można uznać za pewien rodzaj sukcesu, chociażby moralnego, gdyż „Team Sidorenki” nawiązał równorzędną walkę, z jakby nie patrzeć silniejszymi rywalami. W końcu reprezentacja Białorusi zajęła czwarte miejsce w ostatnich Igrzyskach Olimpijskich, co świadczy o jej potencjale i możliwościach, natomiast Łotwa to zespół, który regularnie uczestniczy w MŚ grupy A, więc nie ma wątpliwości, że w/w rywale Polski plasują się zaraz za czołówką światowego hokeja. Jednak porażka ze Słowenią? w prawdzie na ostatnich MŚ w Gdańsku, Polska również przegrała 4:2, lecz skład polskiej drużyny różnił się diametralnie od składu powołanego na turniej w Rydze, przede wszystkim sternik polskiego zespołu miał do dyspozycji Mariusza Czerkawskiego, Jacka Płachtę oraz Krzysztofa Oliwę, więc przegrana może dziwić. Powstaje pytanie Czy cel był realny?, Na którym miejscu plasuje się polski hokej? oraz Gdzie popełniamy błąd, skoro nie możemy uzyskać wyników, satysfakcjonujących zarówno Kibiców jak i działaczy?


 


Gorzka prawda….


 


Ciągłe konflikty, brak pieniędzy, brak szkolenia młodzieży i duże wymagania – tak przedstawia się obraz polskiego hokeja. Działacze centrali od lat szukają sponsora, za każdym razem twierdząc, że są o krok od pozyskania sponsora ligi, jednak lata mijają, a sponsora jak nie było tak nie ma. Na dodatek wydatki na reprezentację są znikome, brakuje wszystkiego od sprzętu aż po płace, z resztą dochodziło już do sytuacji, że zawodnicy nie dostali należnych im pieniędzy. Sami hokeiści podejmują duże ryzyko „grania z Orłem na piersi”, gdyż ewentualna kontuzja może wykluczyć ich z gry w klubie, co z kolei wiąże się z wysokością wynagrodzenia. Jednym słowem ABSURD. Jednak to nie koniec goryczy, do garnuszka można dorzucić jeszcze szkolenie młodzieży…a właściwie jej brak. W Polsce nie ma planu szkolenia młodzieży, wiele klubów nie przywiązuje odpowiedniej wagi do „fundamentów polskiego hokeja”, co się przekłada na wyniki uzyskiwane przez młodzieżową reprezentację. W prawdzie istnieje tzw. SMS, czyli Szkoła Mistrzostwa Sportowego, jednak jak można w niemal 40 milionowym kraju szkolić młodzież jedynie w dwóch placówkach?


 


Klęska czy gorzka prawda ?


 


Takie pytanie należy sobie zadać rozliczając polskich hokeistów z wyników uzyskanych w Rydze. Liczymy na awans nie patrząc na realia, hokej w Polsce traktowany jest po macoszemu i trzeba to zmienić, jeżeli chcemy grać o olimpijskie złoto….

Zapraszamy do dyskusji na FORUM.

  • autor: V@LDI

wstecz

Kontakt

Bannery