Treść strony marzec_2006
Nie pozostawili złudzeń sanoczanom
Zawodnicy TKH potrzebowali 77 sekund, by strzelić trzy gole drużynie KH i rozwiać ich marzenia o uzyskaniu dobrego wyniku
Po dwóch tercjach zadowoleni mogli być przyjezdni. Gospodarze prowadzili tylko dwiema bramkami (trafiali Aleksander Myszka oraz Milan Furo) i wynik meczu był sprawą otwartą.
Tercja „na zero” to sukces
- Drugą tercje zagraliśmy bardzo dobrze, nie straciliśmy bramki - stwierdził Adam Worwa trener KH Sanok. - Moment przestoju na początku trzeciej odsłony, kiedy straciliśmy trzy bramki, zadecydował o tym, że praktycznie było po meczu.
Składne akcje torunian wykańczali Tomasz Proszkiewicz, chwilę później Furo i Myszka.
Przyjezdni w całym spotkaniu tylko kilkakrotnie zagrozili bramce TKH. Z kolei Mykola Worosznow pokonany został jeszcze dwa razy i mecz zakończył się wysoką wygraną gospodarzy 7:0.
Zakończyli rywalizację
Tym samym toruńczycy zakończyli rywalizację w pierwszej rundzie play off z drużyną KH Sanok.
- Gdybyśmy mieli jechać do Sanoka ponownie, byłaby to dla nas katastrofa - powiedział Milan Furo.
Podopieczni Jarosława Morawieckiego zapewnili sobie utrzymanie w lidze, jednak dalsze plany mają też ściśle określone.
- Chcemy zakończyć sezon na piątym miejscu - zapowiedział kapitan TKH Robert Fraszko.
Obie drużyny nie poznały swoich kolejnych przeciwników, ponieważ rywalizacja pomiędzy Stoczniowcem Gdańsk i Zagłębiem Sosnowiec jeszcze się nie zakończyła.
Akcja meczu: Wymiana szybkich pięciu podań między zawodnikami pierwszej formacji, zakończona celnym strzałem Tomasza Proszkiewicza w 41 minucie.
Bohater spotkania: Aleksander Myszka, skrzydłowy przesunięty przez trenera z pierwszej do trzeciej formacji, we wczorajszym spotkaniu zdobył dwa gole i asystował przy jednym.
źródło : www.nowosci.com.pl
- autor: Dariusz Łopatka (Nowości)