Treść strony SEZON 2005/ 2006

Nie rozmieniamy się

Rozmowa
z ANDRZEJEM KOŃCZALSKIM,
prezesem TKH ThyssenKrupp Energostal Toruń


- Pojawiły się głosy, że TKH musi wejść do pierwszej czwórki play off, bo inaczej odejdą z klubu strategiczni sponsorzy. Czy to prawda?
- Absolutnie nie, przynajmniej do mnie nie dotarły żadne takie sygnały, a mam na bieżąco kontakt z "Klubem Stu". Wszyscy widzieli z jakim zapałem i ambicją drużyna walczyła w ostatnich decydujących o awansie spotkaniach. Niestety, ten finisz był spóźniony, w efekcie byliśmy uzależnieni od wyników spotkań naszych rywali i wylądowaliśmy poza pierwszą czwórką.. Chciałbym wszystkich uspokoić, że sponsorzy nie zamierzają odejść.

- Jak wobec tego będzie wyglądała drużyna w przyszłym sezonie?
- Nie zamierzamy rozmienić się na drobne, nie będziemy sprzedawać zawodników, chcemy zachować bieżący stan posiadania, zajdą jedynie kosmetyczne zmiany. Nie spodziewamy się potężnego zastrzyku pieniędzy, który pozwoliłby na wymianę 80 procent zawodników na lepszych.

- Za to Vadims Romanovskis ma oferty zza granicy, a Milana Furo kusi GKS Tychy?
- Pożyjemy zobaczymy, jak na razie to zarówno Romanovskis jak i Furo chcą pozostać w TKH ThyssenKrupp Energostal.

- Jako prezes i kibic, z pewnością przeżywa pan wciąż niepowodzenie. Gdyby nie frajersko stracone punkty w kiluku meczach gralibyśmy dziś o medale.
- Dokładnie. Trzeba przyznać szczerze, ze swą szansę zaprzepaściliśmy w II, III rundzie gdy przegrywaliśmy w Sanoku, Sosnowcu, nie potrafiliśmy wygrać w Gdańsku, a Stoczniowiec ograł nas na Tor-Torze. Wreszcie ostatni mecz z Podhalem, który powinniśmy spokojnie wygrać. Znakomity finisz nic nie wniósł, sprawił jedynie, że żal jest jeszcze większy, bo do awansu zabrakło tak niewiele. Ja jednak nie załamuję rąk. Ten sezon pokazał, że w tym zespole ludzkim jest potencjał na medal mistrzostw Polski i będziemy chcieli ten cel osiągnąć w przyszłym roku.

- Czy z Jarosławem Morawieckim w roli trenera?
- Tego jeszcze nie wiem. Jarek Morawiecki postanowił spokojnie dograć do końca fazę play off i wówczas podejmie decyzję. Tu nie będzie pochopnych ruchów.

- W ilu meczach TKH ma zakończyć walkę o 5. miejsce?
- W minimalnej liczbie. Jeśli wszystko powygrywamy, to zostają nam do końca sezonu cztery mecze. Koszt każdego z nich jest wysoki. Ostatni mecz na Tor-Torze z Sanokiem zakończył się stratą finansową. Niestety, kibice potraktowali nas bardzo rygorystycznie i zagłosowali nogami przeciw nam. A szkoda, bo "Stalowe Pierniki" pokazały dobry hokej, strzeliły dużo bramek, to się mogło podobać.

Rozmawiał Marcin Drogorób (Gazeta Pomorska)

wstecz

Kontakt

Bannery