Treść strony listpopad_2006

Derby Pomorza w pełnym tego słowa znaczeniu!

Publiczność zgromadzona na Tor-Torze w niedzielny wieczór była świadkiem niesamowitego meczu. W pojedynku toruńsko-gdańskim nie zabrakło niczego, walki, pięknych akcji, indywidualnych popisów oraz emocji.. słowem Derby Pomorza!

Niesamowita ambicja hokeistów Stoczniowca…

Drużyna Stoczniowca przyjechała do Torunia, bez dwóch czołowych zawodników (Drzewiecki i Skutchan przyp. red.), ale pomimo tego nie zamierzała łatwo oddać punktów. Podopieczni Henryka Zabrockiego podeszli do spotkania z pełną ambicją i wolą zwycięstwa. Sygnał do natarcia na toruńską bramkę dał Zdenek Jurasek, który wykorzystał nieporadność toruńskich obrońców, przejął krążek i momentalnie uderzył na bramkę Tomasza Wawrzkiewicza. Wprawdzie w tej sytuacji krążek jeszcze minął światło bramki, ale już kilka sekund później Marcin Słodczyk nie miał problemu z wpisaniem się na listę strzelców. Gra gospodarzy od momentu utraty gola diametralnie się zmieniła, po sennym początku nastąpiło przebudzenie. Przemysława Odrobnego niepokoili kolejno Tomasz Proszkiewicz strzałem z wysokości bulika, a następnie Bartosz Dąbkowski z niebieskiej, lecz wynik nie uległ zmianie. Starania gospodarzy przyniosły oczekiwany skutek w 8 minucie, kiedy to Rudolf Vercik popisał się indywidualną akcją, podał do Martina Ambruza i na tablicy świetlnej pojawił się wynik remisowy. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, zaledwie minutę później Łukasz Zachariasz ponownie wyprowadza, popularną „Stocznie” na prowadzenie. Dwie minuty po stracie gola, gospodarze mogli wyrównać, za sprawą pięknej akcji drugiego ataku, jednak Przemysław Bomastek nie potrafił umieścić krążka w pustej bramce! W 11 minucie kibice Stoczniowca zgromadzeni w toruńskiej hali ponownie cieszą się ze zdobytej bramki, tym razem krążek po strzale Słodczyka odbija się od łyżwy jednego z obrońców TKH i ląduje w bramce Wahy. Wynikiem 1:3 kończy się pierwsza tercja.

Sprowadzenie gości na ziemię…

Druga odsłona jeszcze się dobrze nie rozpoczęła, a hokeiści Stoczniowca już cieszyli się ze zdobytej bramki, tym razem na listę strzelców wpisał się Piotr Poziomkowski. Nie minęły dwie minuty, a Ambruz po raz kolejny znajduje sposób na pokonanie Odrobnego. 4:2 i gospodarze uwierzyli, że mogą zmienić losy meczu. W przeciągu kolejnych 10 minut zawodnicy TKH ThyssenKrupp Energostal umieszczają krążek w gdańskiej bramce, aż 3 razy. Maraton rozpoczął Jarosław Kłys strzałem z dystansu, a następnie Jarosław Dołęga dwukrotnie przypomniał sobie jak się strzela bramki. Ostatecznie tercja kończy się wynikiem 5:4.

W trzeciej odsłonie pada tylko jedna bramka, a jej autorem jest Tomasz Proszkiewicz, który wykorzystał idealne podanie Przemysława Bomastka. Wprawdzie hokeiści z Pomorza próbowali jeszcze poderwać się do walki, lecz popularny Waha nie pozwolił na zmianę rezultatu.

Po zakończeniu strzelec dwóch bramek nie krył swojej radości - W tym sezonie bodajże siedem razy przegrywałem sytuacje sam na sam z bramkarzami, lecz tym razem było inaczej. Należy cieszyć się z tego, że udało nam się wygrać pomimo bardzo niekorzystnego rezultatu.

Podsumowując…

Dzisiejsze spotkanie zasłużyło na miano Derbów Pomorza i miejmy nadzieję, że telewidzowie, którzy ujrzeli potyczkę toruńsko-gdańską zaczną częściej bywać na polskich lodowiskach. W końcu tylko popularyzacja hokeja może zmienić oblicze tej dyscypliny…

TKH TKE Toruń – Energa Stoczniowiec Gdańsk 6:4 (1:3, 4:1, 1:0)

0:1 – Marcin Słodczyk (Maciej Urbanowicz) 2’

1:1 – Martin Ambruz (Rudolf Vercik) 8’ - 4/5

1:2 – Łukasz Zachariasz (Jarosław Rzeszutko) 9’

1:3 – Marcin Słodczyk 11’ - 5/4

1:4 – Piotr Poziomkowski 24’

2:4 – Martin Ambruz (Jarosław Dołęga, Rudolf Vercik) 26’ -

3:4 – Jarosław Kłys (Jarosław Dołęga, Rudolf Vercik) 30’ - 5/4

4:4 – Jarosław Dołęga 33’ - 5/3

5:4 – Jarosław Dołęga (Martin Ambruz, Rudolf Vercik) 38’ - 5/4

6:4 – Tomasz Proszkiewicz (Przemysław Bomastek) 44’

Składy:

TKH TKE

Wawrzkiewicz – Sokół, Kłys (2), Vercik (2), Ambruz, Dołęga – Fraszko (2), Dąbkowski, Bomastek, Proszkiewicz, Bucharan – Piotrowski (2), Koseda (2), Radwański , Dzięgiel, Marmurowicz (2) – Dalke, Suchomski , Milan (4)

Energa Stoczniowiec

Odrobny – Skrzypkowski, Rompkowski, Zachariasz (4), Rzeszutko (4), Jurasek – Wróbel (2), Leśniak (4), Poziomkowski, Hurtaj, Kostecki – Benasiewicz, Smeja, Urbanowicz (4), Słodczyk, Jankowski – Ryabenko

Kary:

TKH TKE: 16 minut

Energa Stoczniowiec: 20 minut (w tym 2 za nadmierną ilość zawodników na lodzie)

wstecz

Kontakt

Bannery