Treść strony SEZON 2007/ 2008


Bramkarz pochwalony przez rywala




W piątek wygrana dwiema bramkami, a w niedzielę przegrana
czterema. W efekcie zdobyte trzy punkty i spadek z piątego na siódme
miejsce w tabeli Polskiej Ligi Hokejowej.


Tak wyglądają zbilansowane wyniki hokeistów TKH ThyssenKrupp
Energostalu po dwóch spotkaniach, które zostały rozegrane w ubiegły
weekend. W piątek torunianie podejmowali na własnym lodowisku ósmą
drużynę ligi KH Sanok, natomiast w niedzielę grali już w Nowym Targu z
tamtejszym Wojasem Podhalem.


Krzywdzili się sami


- Przedłużyła nam się podróż do Torunia, lecz to nie powinno być
wytłumaczeniem naszej porażki - przyznał Andrzej Słowakiewicz,
szkoleniowiec sanoczan, po przegranej 2:4 z TKH. - Zaszkodziliśmy sobie
sami, łapaliśmy zbyt dużo kar, a rywale robili z tego użytek, często
atakując naszą bramkę.


Te same błędy, które na „Tor-Torze” zgubiły zawodników KH Sanok, w niedzielę były powodem porażki torunian w Nowym Targu.


-
W pierwszej tercji zagraliśmy ostrożnie, pilnując wynik. W drugiej gra
się wyrównała, lecz gdy tylko łapaliśmy kary, Podhale stwarzało duże
zagrożenie - przyznał Marian Pysz, trener torunian.


Tuż po niedzielnym meczu, przegranym przez TKH 2:6, drugi trener
Andrzej Masewicz chwalił postawę nowotarskich obcokrajowców, którzy
mieli swój udział przy pięciu bramkach, z sześciu zdobytych przez
Podhale.


- Rzeczywiście widać, że są w dobrej formie. Pokazali to również w
meczu z Zagłębiem (Milan Baranyk i Marian Kacir popisali się wówczas
hattrickami - przyp. red.) - stwierdził Tomasz Rajski, bramkarz
Podhala, który docenił także dyspozycję swojego vis a vis Daniela
Kachniarza. - W mojej ocenie Daniel zagrał dobry mecz. Fakt, wpuścił
sześć bramek, ale zawinił może przy jednej, a w innych przypadkach był
bez szans. W niedzielę miał dużo, bardzo dużo strzałów do obronienia.


Środkowy będzie sprawdzany


W każdej z tercji gospodarze oddali średnio dziesięć strzałów na bramkę przyjezdnych, natomiast goście połowę mniej.


Tymczasem na wczorajszym wieczornym treningu Toruńskiego Klubu
Hokejowego pojawił się, wcześniej przez nas zapowiadany Mojmir Musil.
33-letni czeski środkowy, który być może wypełni wakat po Słowaku
Peterze Hurtaju, będzie testowany przez toruński sztab szkoleniowy do
środy. Wówczas podjęta zostanie decyzja.

Dariusz Łopatka (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery