Treść strony lipiec_2007


"Pierniki" dobrze pilnują diety

Kilkanaście dni przerwy od treningów mieli podopieczni Mariana Pysza i
Andrzeja Masewicza. Zajęcia zakończyły się pod koniec czerwca i
hokeiści mogli udać się na zasłużone urlopy. W tym czasie nie byli
jednak zwolnieni od utrzymywania kondycji fizycznej. - We wtorek
mieliśmy sprawdzian lekkoatletyczny, który wypadł bardzo przyzwoicie -
twierdzi Marian Pysz. - Niektórzy zawodnicy spisali się nawet lepiej
niż wcześniej. Poza tym przed treningiem każdy z nich stawał na wadze i
tu również byłem mile zaskoczony, bo chłopacy utrzymali się w limitach
wagowych, jakie im wyznaczyliśmy.

W tym tygodniu obaj toruńscy
szkoleniowcy planują przeprowadzić osiem jednostek treningowych. - W
środę poranne zajęcia będą miały charakter siłowy, natomiast po
południu pogramy w piłkę nożną - kontynuuje Pysz. - Kolejnego dnia
będziemy mieli trening biegowy, a wieczorem wieloskoki. W piątek
przewiduję bardziej wymagający trening siłowy, który zakończymy
biegiem, a później odnową.

W niepamięć poszły feralne
przygotowania (a raczej ich brak) z ubiegłego sezonu. - Jestem
zadowolony z dotychczasowej pracy, jaką wykonała cała drużyna - nie
ukrywa Pysz. - Chłopcy pracowali bardzo sumiennie i można powiedzieć,
że zespół się skonsolidował. Po wejściu na lód nie zaniechamy ćwiczeń
ogólnorozwojowych, będą one przeprowadzane w ramach treningu
uzupełniającego do końca sierpnia.
W niedzielę dwudziestego
drugiego lipca zespół TKH wyrusza do Bańskiej Bystrzycy. W trakcie
obozu na Słowacji zawodnicy rozegrają pierwsze dwa spotkania kontrolne.

Gazeta Pomorska

wstecz

Kontakt

Bannery