Treść strony wrzesień_2007

Sezon tuż tuż

Rozpoczęło się już końcowe odliczanie przed startem Polskiej Ligi Hokejowej. Inauguracja rozgrywek odbędzie się w najbliższy piątek. Przed zbliżającym się sezonem czeka nas kilka zagadek. Przede wszystkim jak radzić sobie będzie zupełnie odmieniona toruńska drużyna.

Nowi zawodnicy

Zacznijmy od tego, że skład TKH ThyssenKrupp Energostalu przeszedł prawdziwą rewolucję. W zespole pozostało tylko dwunastu krajowych zawodników i jeden obcokrajowiec (Rudolf Vercik). Do drużyny dołączyło natomiast aż dwunastu nowych graczy.

Największym wzmocnieniem wydają się być obcokrajowcy. To oni mają stanowić trzon drużyny, gwarantujący regularne zdobycze bramkowe. Pozostałe, polskie nabytki to młode wilki. Najstarszy z nich, Rafał Cychowski, ma 29 lat, Pozostali niewiele ponad 20. Utalentowani młodzi zawodnicy ewentualne braki mają nadrabiać ambitną postawą na lodowej tafli.

Nowy trener

Za okiełznanie tej mieszanki rutyny i młodości ma odpowiadać nowy trener, Marian Pysz, któremu nie można odmówić jednego, dużego doświadczenia. Pomagać ma mu dobrze znany w Toruniu Andrzej Masewicz. W porównaniu z poprzednim sezonem, nowy duet trenerski miał duży spokój w okresie przygowawczym. Obóz na Słowacji i seria jedenastu meczów sparingowych z wymagającymi przeciwnikami powinny zaowocować w trakcie sezonu.

Największa strata

Na długo przed sezonem odeszło wielu klasowych zawodników. Nie tak dawno jednak do toruńskich kibiców dotarła najsmutniejsza wiadomość. Decyzję o zakończeniu kariery podjął bowiem Tomasz Wawrzkiewicz, od kilku sezonów ostoja całej toruńskiej drużyny. W bramce ma go zastąpić Michał Plaskiewicz, toruński wychowanek, który w tym sezonie będzie miał okazję udowodnić, że opinie o jego dużym talencie nie były wcale przesadzone. Drugim bramkarzem jest sprowadzony z Krakowa Daniel Kachniarz. Na szczęście nad ich dalszym wyszkoleniem czuwa nasz dobry znajomy, Tomek Wawrzkiewicz, który raz w tygodniu prowadzi zajęcia na lodzie z bramkarzami TKH.

Zmiany u rywali

Nie tylko w Toruniu sezon transferowy przyniósł wielkie zmiany. Czy to za sprawą wprowadzonego niedawno Prawa Bosmana, czy po prostu na skutek "ofensywnej" polityki transferowej klubów PLH, doszło do znaczących przetasowań. Największymi zdobyczami mogą się pochwalić czołowe zespoły poprzedniego sezonu. Przede wszystkim GKS Tychy i Zagłębie Sosnowiec poczyniły największe zakupy. Nie odbiegały od nich zbytnio ComArch Cracovia Kraków oraz mistrz Polski, Wojas Podhale Nowy Targ. Ciekawych roszad dokanano w ósmej drużynie poprzedniego sezonu, Akunie Naprzód Janów. Stoczniowiec Gdańsk, podobnie jak TKH, ma chyba transferowy bilans in minus. Odejście znaczących zawodników zrekompensowano, podobnie jak w Toruniu, młodymi zawodnikami. W Sanoku działacze oparli trzon drużyny o własnych wychowanków lub byłych zawodników sanockiej drużyny. Nie obyło się jednak bez zawirowań wokół obcokrajowców, których zapowiadano jako żelazny zaciąg. Okazało się jednak inaczej. Beniaminek PLH, Polonia Bytom, nie dokonała przed sezonem znaczących zakupów, ale nie odnotowała też dużych ubytków. Najsłabszym zespołem ligi zdaje się być Unia Oświęcim, która na skutek kryzysu finansowego straciła kolejnych zawodników. Tym razem, ekipie złożonej w głównej mierze z młodzieżowców, będzie niezwykle trudno utrzymać się w gronie ekstraligowców.

Zmiany w lidze

Włodarze polskiego hokeja zadbali o to, żeby działacze, zawodnicy i kibice się nie nudzili. Wydłużono sezon zasadniczy aż do czterdziestu sześciu kolejek spotkań. Sezon jak poprzednio podzielony będzie na dwa etapy. Pierwszy, trwający do początku stycznia, składać się będzie z sześciu rund (3 mecze i 3 rewanże), rozgrywanych w gronie wszystkich dziesięciu drużyn. Potem liga podzielona zostanie na dwie grupy - mocniejszą (sześć czołowych zespołów) i słabszą (cztery pozostałe zespoły). Obie grupy drużyn rozgrywać będą po dwie rundy spotkań (mecz i rewanż). Sezon zakończy już tradycyjnie faza play off rozgrywana między ośmioma czołowymi drużynami, a o utrzymanie zagrają dwa ostatnie w tabeli zespoły.

Karne zamiast remisów

Najciekawszą, przede wszystkim dla kibiców, zmianą w regulaminie rozgrywek jest wprowadzenie w sezonie zasadniczym serii rzutów karnych. Od najbliższego sezonu, jeśli regulaminowy czas gry i pięciominutowa dogrywka nie przyniosą roztrzygnięcia, zwycięzcę meczu wyłonią rzuty karne. Z pewnością uatrakcyjni to widowiska sportowe, choć trzeba wspomnieć, że w poprzednim sezonie mieliśmy jedynie trzynaście meczy zakończonych remisem.

Zbliżający się dużymi krokami sezon PLH zapowiada się niewykle ciekawie. Zmiany w poszczególnych zespołach i retusz w systemie rozgrywek mogą pogłębić faktyczny podział ekstraligi na mocne i słabe zespoły. Czy jednak hokejowi Goliaci, nie okażą się olbrzymami na glinianych nogach.

Już teraz zapraszamy serdecznie na mecze hokejowe w Toruniu a wszystkim kibicom życzymy w nadchodzącym sezonie wielu niespodzianek, bo czymże byłby bez nich sport.

Pierwszy mecz na Tor-Torze w niedzielę 9-go września o godz. 17:30.

  • autor: Indian TKH Fan

wstecz

Kontakt

Bannery