Treść strony grudzień_2007


Efektowne zwycięstwo TKH

Bardzo ważne spotkanie wygrali dziś hokeiści TKH ThyssenKrupp. W efektowny sposób torunianie rozprawili się z Naprzodem Janów wygrywając 6:1. Po dwie bramki dla zwycięzców zdobyli Mariusz Jastrzębski oraz Rafał Cychowski. Wygrana torunian dała im awans na szóstą pozycję w tabeli.
Spotkanie było bardzo ważne dla układu ligowej tabeli jeśli chodzi o awans do czołowej szóstki. Dla torunian, którzy mieli jeden punkt straty do Naprzodu porażka praktycznie przekreślała szansę znalezienia się w grupie silniejszej. Początek spotkania był bardzo pechowy, już po upływie 10 sekund zgasła część świateł i około pięciu minut trzeba było czekać na wznowienie meczu. W pierwszych minutach przewagę osiągnęli goście co w znacznym stopniu było spowodowane liczebnym osłabieniem gospodarzy. Dobrych okazji na zdobycie prowadzenia dla Naprzodu nie wykorzystali Wojciech Stachura oraz Marcin Słodczyk. Jak się potem okazało był to najlepszy okres gry przyjezdnych. Później niepodzielnie na lodowisku rządzili już zawodnicy gospodarzy. W 5 minucie Mariusz Jastrzębski wykorzystuje niepewną interwencję czeskiego bramkarza Naprzodu Petera Jeża, który odbija krążek przed siebie po strzale Roberta Fraszko. Upłynęła nieco ponad minuta gry a licznie zgromadzona publiczność na Tor-Torze cieszyła się po raz drugi. Strzałem z niebieskiej linii popisał się Rafał Cychowski i Jeż po raz drugi tego wieczoru został pokonany. W 10 minucie blisko zdobycia kontaktowej bramki dla przyjezdnych był Wojciech Wojtarowicz, jednak jego mocne uderzenie trafiło w poprzeczkę. W 12 minucie indywidualną akcję Rudolfa Vercika zatrzymał dobrą interwencją bramkarz Naprzodu. W 17 minucie dobrą okazję zaprzepaścił Arkadiusz Marmurowicz. Minutę później torunianie po raz trzeci zapalili czerwoną lampkę nad bramką gości. Strzał z niebieskiej linii Cychowskiego ląduje w okienko bramki Jeża. Toruński hokeista zalicza swoje drugie trafienie w tym meczu. Pierwsza tercja zakończyła się wysokim zwycięstwem gospodarzy 3:0.

Druga tercja rozpoczęła się od zdecydowanych ataków TKH. Blisko pokonania czeskiego bramkarza zespołu z Janowa byli słowaccy zawodnicy gospodarzy. Strzały Musila i Burila obronił jednak czeski bramkarz. W 24 minucie błędu toruńskich defensorów przy wyprowadzaniu krążka nie zdołał wykorzystać Michał Gryc. Przegrał pojedynek sam na sam ze swoim imiennikiem w bramce TKH Michałem Plaskiewiczem. W 26 minucie kolejny słowacki gracz TKH nie zdołał pokonać Jeża, tym razem szczęścia nie miał Vercik. W 31 minucie w ogromnym zamieszaniu pod bramką Naprzodu najwięcej zimnej krwi zachował Jastrzębski i zdobył czwartą bramkę. Podobnie jak wcześniej Cychowski; Jastrzębski zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. W 32 minucie torunianie przez 50 sekund grali w podwójnej przewadze, jednak tym razem nie byli w stanie rozmontować defensywy Naprzodu, by zdobyć piątego gola. W 36 minucie jedna z nielicznych akcji gości zakończyła się celnym strzałem Petera Gallo, jednak Plaskiewicz nie dał się zaskoczyć. Sekundę przed końcem tercji TKH zdobywa piątą bramkę. Z niebieskiej linii strzelał Kubat, tor lotu krążka zmienia Marmurowicz, czym kompletnie zaskoczył bramkarza gości i jest 5:0. Bramka ta całkowicie podłamała zespół z Janowa, zabierając cień szansy na nawiązanie walki z dobrze dysponowanymi gospodarzami.

Od początku trzeciej tercji w bramce gości nastąpiła zmiana bramkarza. Petera Jeża zastąpił Michał Elżbieciak. Trzecia odsłona była najsłabszą częścią dzisiejszego meczu. Wynik spotkania był przesądzony, torunianie kontrolowali przebieg spotkania, a gdy tylko nadarzyła się okazja przyspieszali tempo gry stwarzając zagrożenie pod bramką Elżbieciaka. Najbliżej szczęścia był Cychowski, którego potężne uderzenie wylądowało na bramkarskiej masce Michała Elżbieciaka. W 54 minucie jeden z niewielu błędów gospodarzy wykorzystali zawodnicy Naprzodu. Kontra słowackiego duetu Zatko - Gallo kończy się celnym trafieniem tego pierwszego. Kibice długo nie musieli czekać na odpowiedź gospodarzy. Tym razem akcja słowackich graczy TKH przynosi efekt bramkowy. Musil podaje zza bramki do Vercika, który strzałem przy słupku pokonuje Elżbieciaka. Jak się później okazało była to ostatnia bramka dzisiejszego spotkania. Torunianie odnieśli pewne, zasłużone zwycięstwo przy czym zrobili to w sposób efektowny radując licznie zgromadzoną publiczność. Zwycięstwo to dało „Stalowym Piernikom” awans na szóste miejsce w tabeli. Teraz w rozgrywkach nastąpi przerwa z powodu zgrupowania reprezentacji Polski.

TKH ThyssenKrupp Energostal - Akuna Naprzód Janów 6:1 (3:0, 2:0, 1:1)

1:0 Jastrzębski - Fraszko - Dzięgiel (4.12), 2:0 Cychowski - Kubat - Vercik (5.25 w przewadze), 3:0 Cychowski - Kubat (17.55 w przewadze), 4:0 Jastrzębski - Dzięgiel - Wieczorek (30.08), 5:0 Marmurowicz - Kubat - Bomastek (39.59), 5:1 Zatko - Gallo (53.11), 6:1 Vercik - Musil (54.51)

TKH: Plaskiewicz - Buril, Dąbkowski (2); Bomastek, Mravec (4), Dołęga - Cychowski, Kubat; Vercik, Musil (4), Marmurowicz (2) - Koseda, Fraszko; Jastrzębski (4), Dzięgiel, Koszarek (2) - Chrzanowski, Kuchnicki, Wieczorek.

Naprzód: Jeż – Zatko (6), Gretka (2); Stachura, Słodczyk, Koszowski (2) - Gallo, A. Kowalówka (2); Jóźwik, Pohl, Wojtarowicz(2) – Działo (4), Cinalski (6); Gryc, Kulik, Jasicki (2) oraz Zimka, Podsiadło, Tokeszi.

Sędziowali: Więckowski oraz Gawron, Smura.
Kary: TKH - 18; Naprzód - 28 (w tym dwie minuty techniczne)
Widzów: 1500.

wstecz

Kontakt

Bannery