Treść strony kwiecień_2008


Cieszę się, że podjęli walkę!

W drugim dniu Mistrzostw Świata U-18, reprezentacja Czech udzieliła srogiej lekcji hokeja Biało-czerwonym, aplikując im aż 9 bramek!

Walka od pierwszych minut..

Czechów w świecie hokejowym przedstawiać nie trzeba, więc w czwartkowy wieczór wszyscy spodziewali się porażki. Jednak ku zdziwieniu kibiców, spotkanie rozpoczęło się od.. ataku Polaków. Wprawdzie to nasi sąsiedzi wygrali wznowienie, ale tuż po przekroczeniu niebieskiej linii stracili krążek na rzecz Piotra Kmiecika, który prostopadłym podaniem wypuścił Damiana Kapicę na sytuację sam na sam. Co ciekawe sytuacja miała miejsce już w 15 sekundzie gry i mogła zakończyć się sensacyjnym prowadzeniem Polaków. Jednak, Dominik Furch swoją interwencją nieco ostudził podopiecznych Mariusza Kiecy. Trzy minuty później, Polacy ponownie doszli do głosu, a konkretnie Jakub Witecki, który oszukał czeskiego obrońcę, ale nie miał już miejsca na oddanie celnego strzału. Podopieczni Marka Sykory doszli do głosu w 4 minucie za sprawą Jana Stransky, tym razem jednak Nikifor Szczerba zademonstrował swoje umiejętności. Czesi w końcu przełamali obronę Polaków w 10 minucie, a na listę strzelców wpisał się Jaroslav Hafenrichter. Następnie Filip Stoklasa oraz Robert Kousal dołożyli po jednym trafieniu i tercja zakończyła się trzy-bramkowym prowadzeniem Czechów.

Opadając z sił..

Obraz kolejnych dwóch tercji wyglądał już mniej więcej tak samo, Polacy łapali kary, a Czesi wykorzystywali przewagi. Ostatecznie podopieczni Mariusza Kiecy nie zdobyli nawet honorowego gola. Po meczu trener biało-czerwonych przyznał - graliśmy na 4 piątki, ale jednak ta swoboda i jazda Czechów ma duże znaczenie. Oni mają niesamowitą ekonomikę ruchów, ten sam przebyty dystans kosztuje ich dużo mniej sił niż naszych zawodników. Faktycznie Polacy z każdą minutą wyglądali na coraz bardziej zmęczonych, przez co kary się mnożyły, a prowadzenie Czechów systematycznie rosło. Warto odnotować, że w trzeciej tercji nastąpiła zmiana bramkarza w polskim obozie. Bartłomiej Nowak zastąpił swojego kolegę w polskiej świątyni i parokrotnie uratował Polakom skórę. Końcowy wynik nie zdziwił trenera biało-czerwonych - Inny wynik byłby ogromną niespodzianką, poziom drużyny z elity i naszego zespołu znacznie się różni. Cieszę się tylko, że podjęli walkę, bo można przegrać mecz, ale tylko po walce. Popełniliśmy troszeczkę błędów w obronie i pewnie w kolejnym spotkaniu dojdzie do pewnych zmian w formacjach obronnych, natomiast ataki pozostaną takie jak w tym meczu.

Czechy U18 - Polska U18 9:0 (3:0, 4:0, 2:0)

1:0 - Jaroslav Hafenrichter - Tomáš Vincour - Tomáš Kubalík (09.11); 5/4 (Wanacki)
2:0 - Filip Stoklasa - Robert Kousal (14.10)
3:0 - Robert Kousal - Zdeněk Okál (17.14)
4:0 - Radko Gudas - Michal Jordán (26.57); 5/4 (Winiarski)
5:0 - Zdeněk Okál - Michal Jordán (29.05)
6:0 - Tomáš Kubalík - Radko Gudas - Michal Kempný (36.27); 5/4 (Kapica)
7:0 - Matěj Stříteský - Jan Kovář (39.02); 5/4 (R. Galant)
8:0 - Ondřej Palát - Tomáš Kubalík - Matěj Stříteský (44.24); 5/4 (Neupauer)
9:0 - Roman Horák - Dominik Pacovský - Milan Dóczy (58.05)

Kary: 8 min (w tym 2 tech.) - 22 min (w tym 6 tech.)
Sędziowie:
Keith Kaval (gł./USA); Trpimir Piragič (CRO), Miroslav Valach (SVK)
Buliki: 45 - 31 (13:11, 21:11, 11:9)
Widzów: 800

Czechy U18: Furch (Francouz n/g) - Jordán, Rutta; Palát (2), Kubalík (2), Vincour – Kempný, Stříteský; Ježek, J. Kovář, Stránský (2) - Dóczy, Gudas; Hafenrichter, Horák, Pacovský oraz Rohan; Kousal, Okál, Stoklasa

Polska U18: Szczerba (od 40.01 Nowak) - Marek, W. Bryniczka; Kmiecik, K. Bryniczka, D. Kapica (2) - Maciejewski, Kantor; Mac. Rompkowski, Winiarski (2), R. Galant (4) - Wanacki (2), Bychawski; Witecki, Neupauer (2), Bepierszcz - Czapkowski, Pociecha (2); Chmielewski (2), Kosidło, Kogut

wstecz

Kontakt

Bannery