Treść strony SEZON 2008/ 2009


Torunianie lepsi w dogrywce od Podhala

Zwycięstwem zakończył TKH Nesta pierwszą rundę rozgrywek PLH. W dodatkowym czasie gry torunianie pokonali Podhale Nowy Targ.

Decydujące trafienie zadał Vladimir Buril.

TKH NESTA - PODHALE
4:3 po dogrywce (2:1, 1:1, 0:1, 1:0)
Bramki:
1:0 Wiśniewski - Cychowski (8), 1:1 Ziętara - Gruszka (13), 2:1 Dołęga
- Marmurowicz - Dąbkowski (18 w przewadze), 3:1 Jastrzębski (22), 3:2
Dziubiński - Gruszka (27), 3:3 Baranyk - Voznik - Priechodsky (42), 4:3
Buril - Marmurowicz - Dołęga (61).

TKH: Plaskiewicz - Buril,
Dąbkowski; Marmurowicz, Koszarek, Dołęga - Cychowski, Kubat (2);
Jastrzębski, Dzięgiel (2), Wiśniewski - Porębski (2), Piotrowski; Minge
(2), Kuchnicki, Chrzanowski oraz Cichewicz, Gościmiński, Chyliński,
Wieczorek.

Ledwo rozpoczęła się dogrywka, a słowacki obrońca
wykończył zespołową akcję, która zapewniła zwycięstwo. - Szkoda, że nie
udało się utrzymać dwubramkowego prowadzenia, ale trzeba być
zadowolonym z dwóch punktów - powiedział Buril. - Zagraliśmy podobny
mecz jak z Cracovią. Zaczynamy walczyć, a to jest podstawa w grze.

Piątkowy
mecz oglądał selekcjoner kadry Peter Ekroth. Szwed może wielkiego
spotkania nie oglądał, ale emocji trochę było i zaangażowania i woli
walki hokeistom odmówić nie wolno.

Miejscowi świetnie zaczęli,
bo już w 8. minucie objęli prowadzenie. Mateusz Wiśniewski wjechał w
tercję "Górali'' , dopadł do bezpańskiego krążka i posłał go do siatki.
Nowotarżanie szybko wyrównali po akcji Dariusza Gruszki, który wyłożył
"gumę'' Piotrowi Ziętarze.

Końcówka 1. i początek 2. odsłony
były bardzo dobre w wykonaniu gospodarzy. Torunianie potrzebowali
ledwie 8 sekund, by wykorzystać grę w przewadze - na ławce kar był
Martin Petrina. Następnie podwyższyli wynik. Uczynił to w nietypowym
stylu Mariusz Jastrzębski. Lewoskrzydłowy TKH atakowany w środkowej
strefie upadł na kolana. Wjechał w tercję obronną "Szarotek'' , wstał i
zdecydował się na strzał. Nie spodziewał się tego Krzysztof Zborowski,
który kompletnie zaskoczony nie interweniował. Jednak po dwójkowej
akcji Gruszki z Krystianem Dziubińskim goście znowu zdobyli kontaktową
bramkę.

Gospodarze wyszli chyba rozkojarzeni na 3. tercję, bo
po nieco ponad minucie stracili gola. Przyjezdni we trójkę wjechali w
strefę obronną TKH i spokojnie doprowadzili do remisu. - Zabrakło
dyscypliny taktycznej w tej sytuacji - przyznał Marian Pysz, trener
torunian. - Jestem przekonany, że gdybyśmy nie stracili bramki, to
wygralibyśmy za 3 punkty. Chociaż muszę przyznać, że zagraliśmy
najlepsze spotkanie pod względem taktycznym i skuteczności. Powoli zła
passa chyba zaczyna nas opuszczać. Mam nadzieję, że już niedługo
pokusimy się o pełną zdobycz punktową - dodał szkoleniowiec.

W niedzielę, w meczu rozpoczynającym 2. rundę, torunianie podejmą Zagłębie. Początek meczu o 17.30.

Pozostałe
wyniki 9. kolejki: Naprzód Janów - Zagłębie Sosnowiec 3:2 (0:1,
0:1,2:0, dogr. 0:0, karne 2:0), KH Sanok - GKS Tychy 2:3 po dogrywce
(0:0, 1:0, 1:2, 0:1), Stoczniowiec Gdańsk - GKS Jastrzębie 2:0 (1:0,
1:0, 0:0), Polonia Bytom - Cracovia 1:11 (0:1, 0:5, 1:5).

Dariusz Knopik (Gazeta Pomorska)

wstecz

Kontakt

Bannery