Treść strony SEZON 2008/ 2009


Ważne, że TKH Nesta Toruń wygrywa

Po słabym początku sezonu hokeiści TKH Nesta Toruń zaczynają wygrywać i sukcesywnie poprawiają swoje miejsce w tabeli.

Malkontenci, których nie brakuje, psioczą, że torunianie jeszcze nie
wygrali za 3 punkty. Jednak ważne jest, że potrafią rozstrzygnąć mecz w
dogrywce lub rzutach karnych. - Oczywiście jest niedosyt, że nie udaje
się wygrać w regulaminowych 60 minutach, ale zwycięstwa po dogrywce lub
karnych cementują zespół i budują go mentalnie - twierdzi trener Marian
Pysz. - Widać w szatni i na treningach, że chłopaki zaczynają łapać
pewność siebie i wierzyć we własne możliwości. Jednak tej młodej ekipie
potrzebny jest czas, by okrzepnąć. Wyniki na pewno przyjdą - dodaje
szkoleniowiec.

Pysz podkreśla, że obecny skład osobowy dobrze
rokuje na przyszłość. Większość zawodników dopiero wchodzi w dorosły
hokej i jeśli będzie pracować, to jest szansa, że stanie się niezłymi
hokeistami. - Proszę pamiętać, że nas stan osobowy ciągle nie jest
optymalny - uważa szkoleniowiec. - Jednak są już oznaki lepszego
hokeja.

Chłopcy zaczynają brać odpowiedzialność za wynik. Poza
tym kilku z nich jak Jarek Dołęga czy Arek Marmurowicz znalazło się w
nowych rolach, do których musieli się przyzwyczaić. To też wymaga czasu
- tłumaczy trener TKH.

Jest kilka rzeczy, nad którymi
torunianie muszą popracować: przede wszystkim gra w osłabieniu oraz
odwrotna sytuacja - wykorzystanie przewagi. Cieszy, że wytrzymują
spotkania kondycyjnie. Przecież w ostatnich pięciu meczach z rzędu
grali dogrywki albo egzekwowali rzuty karne.

W piątek TKH
zagra w Gdańsku ze Stoczniowcem, który został liderem wobec sensacyjnej
porażki Cracovii z GKS Jastrzębie. - Nie ulega wątpliwości, że będzie
czekała nas trudna przeprawa - przewiduje szkoleniowiec.

Dariusz Knopik (Gazeta Pomorska)

wstecz

Kontakt

Bannery