Treść strony SEZON 2008/ 2009

W niedzielę nastąpiło przełamanie

To było dobre widowisko, około tysiąc widzów nie mogło narzekać na grę TKH Nesty.

Radość po niedzielnym meczu była wielka. Tak jak mówił trener
Jarmo Tolvanen, do zwycięstwa i przerwania złej passy potrzebne były
trzy zdobyte bramki.

- Wreszcie się udało! - krzyczał schodząc do szatni po niedzielnym
meczu zadowolony Zoltan Kubat, trzymając mocno zaciśniętą pięść.
Radości obrońcy TKH Nesty trudno się dziwić, bo torunianie, nie licząc
zwycięstwa z Polonią Bytom, wygrali pierwsze spotkanie w zasadniczymy
czasie gry. I to grając przeciwko silnemu rywalowi. W niedzielę
pokonali Stoczniowca Gdańsk 3:2 po ciekawym widowisku.


Poznali się... w niedzielę


Spotkanie z liderem tabeli Polskiej Ligi Hokejowej było debiutem sprowadzonego w sobotę Fina Teemu Paakkarinena.


- Gra może nie jest najszybsza, ale nie przeszkadza mi to - powiedział po meczu 25-letni napastnik.

Nie on był jednak wyróżniającym się graczem meczu. Najbardziej
widoczny był inny zawodnik TKH Nesty - Mariusz Jastrzębski. Skrzydłowy
pochodzący z Nowego Targu ewidentnie zyskał na tym, że na drugim
skrzydle jego formacji grał właśnie Paakkarinen.


- Mimo że po raz pierwszy zobaczyliśmy go podczas niedzielnego
rozjazdu bardzo dobrze mi się z nim grało. Dobrze jeździ na łyżwach,
wie jak się ustawić - komplementował Fina Jastrzębski. - W Finlandii
jest lepsza szkoła jazdy. Dobry zawodnik, tak jak on, jest bardzo
pomocny.


To właśnie bramka Jastrzębskiego w trzeciej tercji dała zwycięstwo
TKH Neście. 23-letni napastnik wjechał do tercji i mocnym strzałem
pokonał Przemysława Odrobnego.

- Nie widziałem krążka, bo przede mną stali dwaj moi koledzy i jeden
zawodnik z Torunia. Jastrzębski skręcał w lewo, w prawo i oddał strzał
- relacjonował bramkarz Stoczniowca.


Wcześniej bramkarza reprezentacji Polski pokonywali jeszcze
Arkadiusz Marmurowicz i wspomniany Zoltan Kubat. Pod bramką Michała
Plaskiewicza momentami było jednak dużo goręcej.


- W drugiej tercji oddaliśmy dwadzieścia pięć strzałów, a Toruń pięć
- wyliczał Odrobny. - „Plaster” super bronił. Miał swój dzień.


Wychowanek toruńskiego klubu kapitulował jednak po strzałach Vitka i
Maja, ale w najważniejszym momencie, dwie minuty przed zakończeniem
spotkania (TKH grał wówczas w osłabieniu) zachował zimną krew.


Dwa dni wolnego


- To było nasze najlepsze spotkanie. Nie pamiętam, kiedy ostatnio
tak dobrze zagraliśmy - podsumował uśmiechnięty Mariusz Jastrzębski.


- Cieszę się, że moja nowa drużyna przerwała złą passę i wygrała spotkanie w zasadniczym czasie gry - dodał Teemu Paakkarinen.


W rozgrywkach PLH nastąpi teraz ponaddwutygodniowa przerwa,
spowodowana przygotowaniami reprezentacji Polski o turnieju
przedkwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Vancouver 2010.
Przypomnijmy, że zaproszenie od trenera Petera Ekrotha otrzymali m.in.
dwaj torunianie Bartosz Dąbkowski i Jarosław Dołęga. Pozostali
zawodnicy TKH Nesty dostali dwa dni wolnego. Do treningów powrócą w
środę.

Dariusz Łopatka (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery