Treść strony SEZON 2008/ 2009

TKH Nesta podejmuje Podhale i Zagłębie

Po serii trzech meczów wyjazdowych TKH Nesta zaprezentuje się toruńskim kibicom.

W piątek na Tor - Tor przyjedzie zespół z Nowego Targu, a w niedzielę z
Sosnowca. Początek pierwszego meczu o 18.30, drugiego o 17.30.

Spotkanie
z Podhalem kończy 3. rundę, a pojedynek z Zagłębiem zaczyna 4., będącą
jednocześnie zakończeniem pierwszego etapu rozgrywek. Po nim liga
zostanie podzielona na dwie grupy "silniejszą'' (zespoły, które zajmą
miejsca od 1 do 6) i słabszą (drużyny z miejsc 7 - 10). Celem
toruńskiej drużyny, gdy obejmował ją trener Jarmo Tolvanen, był awans
do "szóstki''. Po pięciu zwycięstwach z rzędu (plus wygrana potyczka w
Pucharze Polski z Podhalem) wydawało się, że torunianie skutecznie
włączą się do walki o grupę "silniejszą''. Do będącego na 6. lokacie
GKS Tychy tracili 7 punktów. Jednak wtedy przytrafiły się dotkliwe
porażki z Cracovią 1:5 i Tychami 0:5, które chyba pokazały zawodnikom
TKH miejsce w szyku.

Dlaczego przegraliśmy
- Rywale przewyższali nas
umiejętnościami indywidualnymi - twierdzi Andrzej Masewicz, drugi
trener toruńskiej drużyny. - Wiadomo ile w hokeju znaczą wygrane
pojedynki jeden na jeden. Poza tym było widać większą ruchliwość
przeciwników, szybkość podania. To były całkiem inne zespoły niż te, z
którymi mierzyliśmy się w poprzednich rundach. My mogliśmy im
przeciwstawić walkę, ambicję i poświęcenie, ale to było za mało, by
nawiązać skuteczną rywalizację - przekonuje asystent Tolvanena.

Szóstka w zasięgu?
Po
tych porażkach torunianie ciągle zajmują 9. lokatę, ale do szóstego
Naprzodu Janów tracą już 12 punktów. Czy jest szansa odrobić te straty
w ciągu najbliższego miesiąca, kiedy zostanie rozegrane ostatnie 10
meczów pierwszego etapu rozgrywek? Nadzieję na to daje fakt, że aż 6
spotkań torunianie rozegrają u siebie.

Drugą rzeczą, która
musi powrócić jest forma z meczów zwycięskich. Przecież całkiem
niedawno torunianie potrafili wygrać z Podhalem 4:1. Ktoś powie, że to
tylko PP i "Szarotki'' mogły odpuścić mecz, tym bardziej, że w zanadrzu
mają rewanż w Nowym Targu.

Poza tym torunianie muszą grać
bardziej skoncentrowani i nie tracić goli na początkach meczu (jak z
GKS) lub chwilę po przetrzymaniu gry w osłabieniu. Osłabienia, a
inaczej faule powodowane przez zawodników TKH są największym problemem
zespołu. Warto też, żeby grali do końca jak w wygranych meczach, kiedy
właśnie w ostatnich minutach i sekundach potrafili rozstrzygać wyniki
spotkań.

Pozostałe pary 27. kolejki:

Stoczniowiec Gdańsk - GKS Jastrzębie, Naprzód - Zagłębie Sosnowiec, KH Sanok - GKS Tychy, Polonia Bytom - Cracovia.

Dariusz Knopik (Gazeta Pomorska)


wstecz

Kontakt

Bannery