Treść strony SEZON 2008/ 2009

Zadecydowały indywidualne błędy

Pierwszy mecz fazy play off nie był udany dla zespołu TKH
Nesty. Torunianie ulegli wczoraj w Nowym targu miejscowemu Podhalu 0:3.

Pierwsze minuty należały do gości. Podopieczni Jarmo Tolvanena
kilkakrotnie zagrozili bramce Krzysztofa Zborowskiego, ale nie
przyniosło to efektu w postaci gola.


Po kilku minutach
inicjatywę przejęli gospodarze. Doskonałą okazję zmarnował m.in. Marian
Kacir. W sytuacji sam na sam lepszy okazał się Michał Plaskiewicz.
Toruński bramkarz nie miał jednak większych szans w 9 min. Wznowienie
wygrali nowotarżanie. Z okolicy linii niebieskiej strzelał Sebastian
Łabuz, a lot krążka zmienił Krystian Dziubiński i było 1:0.


Do końca tej tercji obie ekipy zmarnowały jeszcze kilka sytuacji.


W
drugiej tercji oba zespoły sporo faulowały i najpierw torunianie
musieli się bronić przez około 40 sekund trzech na pięciu, a kilka
minut później ta sytuacja się odwróciła. Żadnej z ekip gra w przewadze
nie przyniosła jednak powodzenia.


Obronił rzut karny


W
29 min. błąd popełnił Plaskiewicz, który wybijając krążek podał go
wprost na kij Milana Baranyka. Ten strzelił obok bramki, ale za
wypuszczenie kija z rąk przez toruńskiego bramkarza sędzia zarządził
rzut karny. Baranyk nie wykorzystał jednak szansy i trafił prosto w
toruńskiego bramkarza.

Na 3:58 min. przed końcem drugiej tercji po starciu za bramką TKH
uszkodzeniu uległa pleksa i sędziowie zmuszeni byli przerwać grę.
Zespoły zjechały do boksu, a po naprawie dograły brakujące minuty i
rozpoczęły trzecią tercję.


W niej Podhale przeważało, co
rusz sprawdzało dyspozycję Michała Plaskiewicza. Torunianin spisywał
się nieźle, ale w 49 min. musiał skapitulować po raz trzeci. Kontratak
trzeciej formacji gospodarzy, a przede wszystkim crossowe podanie
Malasińskiego, wykorzystał Gruszka.


Po stracie bramki Jarmo
Tolvanen wziął czas, raz jeszcze wytłumaczył swoim podopiecznym co mają
grać, ale to Podhale niezmiennie dyktowało warunki.


Torunianie co prawda starali się grać pressingiem, bronić już w tercji rywala, jednak to również nie skutkowało.


Co
więcej w 55 min. sytuacji sam na sam z Plaskiewiczem nie wykorzystał
Krzysztof Zapała, a mogło być to przypieczętowanie niezmiernie ważnego
zwycięstwa.


Tym niemniej nowotarżanie wygrali i w piątkowy wieczór nie stracili gola.


Świetny Zborowski


-
W najważniejszych momentach świetnie bronił Zborowski. Wygrana to
również jego wielka zasługa. Po drugiej bramce byliśmy już spokojni o
wynik - stwierdził Milan Janczuszka, szkoleniowiec Podhala Nowy Targ.


Wynik


Podhale Nowy Targ - TKH Nesta Toruń 3:0 (1:0, 0:0, 2:0)


1:0
K. Dziubiński - S. Łabuz (8.48), 2:0 V. Kubenko - M. Voznik, M. Baranyk
(40.27), 3:0 D. Gruszka - T. Malasiński, M. Petrina (48.18)


Podhale:
Zborowski; Sroka (2) - Sulka, Dutka (2) - Iviczicz (2), Łabuz -
Petrina, Galant - Piekarz; Różański - Zapała (2) - Kacir, Baranyk (2) -
Voznik (2) - Kubenko (4), Malasiński (2) - Dziubiński - Gruszka,
Ziętara - Bryniczka - Ł. Batkiewicz. Kary: 18 min.


TKH Nesta:
Plaskiewicz (2); Dąbkowski - Piotrowski, Kubat (2) - Cychowski, Koseda
(2) - Burzil (2); Bomastek - Mravec - Dołęga, Minge - Salonen (2) -
Paakkarinen (2), Marmurowicz - Dzięgiel (2) - Wiśniewski, Jastrzębski -
Koszarek (4) - Chrzanowski. Kary: 18 min.


W rywalizacji do trzech zwycięstw, 1:0 prowadzi Podhale Nowy Targ

Krystian Góralski, Dariusz Łopatka (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery