Treść strony SEZON 2008/ 2009

Nieudane pożegnanie z kibicami

Porażka TKH Nesty w ostatnim spotkaniu sezonu przed własną publicznością

W pierwszym meczu rywalizacji o siódme miejsce w tabeli
Polskiej Ligi Hokejowej beniaminek rozgrywek - JKH GKS Jastrzębie,
pokonał na „Tor-Torze” TKH 2:1.

Gospodarze wczorajszej potyczki przez sześć minut pierwszej tercji
grali z przewagą jednego gracza, ale nie potrafili tego wykorzystać. Co
prawda przez większość tego czasu przebywali w tercji rywali, oddawali
strzały i zagrażali bramkarzowi JKH - Kamilowi Kosowskiemu, ale byli
bardzo nieskuteczni. Pudłowali w najlepszych sytuacjach, tak jak
Przemysław Bomastek w 15 min., gdy dostał podanie zza bramki rywali od
Jarosława Dołęgi.

Podobnych okazji dwa razy nie potrafił na gola zamienić Sami
Salonen. W 10 min. Fin znalazł się centymetry od bramki JKH, ale krążek
po jego strzale parkanem zatrzymał Kosowski. Salonen spudłował też
przed zakończeniem pierwszej części gry, gdy „położył” na lodzie
bramkarza rywali i starał się posłać krążek pod poprzeczkę, lecz
strzelił zbyt wysoko.


W drugiej części inicjatywę przejęli goście i to oni groźniej
atakowali. Paweł Jakubowski, bramkarz TKH (zagrał po raz pierwszy od
czasu, gdy trenerem został Jarmo Tolvanen), spisywał się poprawnie, dwa
razy obronił sytuacje sam na sam, ale za trzecim razem nie dał już
rady. Chwilę po tym, gdy z ławki kar wyszedł Bibrzycki, jastrzębianie
rozpoczęli kontratak trzech na dwóch. Wówczas skrzydłowi zaabsorbowali
obrońców TKH, a na środku tercji został sam, ukarany wcześniej
Bibrzycki, który strzałem pod poprzeczkę dał prowadzenie swojej
drużynie.

Torunianie, chwilę po rozpoczęciu drugiej tercji zdołali wyrównać, po celnym strzale Zoltana Kubata.


Ostateczny wynik został jednak ustalony w trzeciej odsłonie. Drugą
bramkę w meczu zdobył Bibrzycki, który wykorzystał prezent od
toruńskich obrońców, przechwycił krążek i strzelił nie do obrony.


- Trudno było zmotywować chłopaków do gry, szczególnie po
przegranych meczach z Cracovią i Zagłębiem - powiedział Alesz Tomaszek,
szkoleniowiec JKH. - Ale jestem z ich postawy zadowolony.


Zadowoleni nie mogą być natomiast gracze TKH, którzy ostatnie spotkanie w sezonie na własnym lodowisku przegrali 1:2.



TKH Nesta Toruń - JKH GKS Jastrzębie 1:2 (0:0, 0:1, 1:1)


  • 0:1 R. Bibrzycki - R. Bernacki, T. Kulas (28.53), 1:1 Z. Kubat
    - S. Salonen, A. Marmurowicz (41.59), 1:2 R. Bibrzycki - T. Kulas
    (57.16).
  • TKH Nesta: Jakubowski; Dąbkowski - Piotrowski (2),
    Kubat (2) - Lidtke, Burzil - Koszarek, Cychowski - Porębski; Bomastek
    (2) - Mravec - Dołęga, Marmurowicz - Salonen (2) - Paakkarinen, Minge -
    Dzięgiel (2) - Jastrzębski, Wiśniewski - Chrzanowski - Wieczorek (2).
    Kary: 12 min.
  • JKH GKS Jastrzębie: Kosowski; Wolf - Bryk,
    Pastryk - Piekarski, Górny (2) - Szynal oraz Lerch; Jasik - Szoeke -
    Zdrahal (10), Danieluk - Pavlacka - Radwan, Kulas (2) - Bibrzycki (2) -
    Bernacki (2), Mackiewicz - Kąkol - Kiełbasa. Kary: 20 min. (w tym 10
    min. kary dla Zdrahala - kznz oraz 2 min. kary technicznej).
  • Na trybunach zasiadło niespełna pół tysiąca widzów
  • W
    niedzielę, w Jastrzębiu, zostanie rozegrany rewanż. Dla obu zespołów
    będzie to ostatnie spotkanie sezonu 2008/09 w Polskiej Lidze Hokejowej
  • Lepsza z drużyn zajmie siódme miejsce w klasyfikacji końcowej

Dariusz Łopatka (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery