Treść strony Informacje 2003/ 2004

Sezon niespełnionych marzeń...
Czas podsumować sezon 2003/2004, czyli ......powiedzmy szczerze i otwarcie "sezon stracony".......
Zacznijmy od początku......

Początki były trudne, od klubu odszedł sponsor strategiczny (Eurostal S.A) i trzeba było poszukać nowego sponsora, oraz w tym samym czasie ustalić skład zespołu i kadrę trenerską. W zasadzie z trenerem Rossakiem dość szybko się dogadano, największy problem tkwił w finansach, a co za tym idzie ewentualnych wzmocnieniach zespołu. Na szczęście i na to znalazł się sposób, powołano pod patronatem prezydenta miasta Torunia Michała Zaleskiego oraz marszałka województwa Waldemara Achramowicza "Klub 100" - grupę firm mogących zaoferować pomoc finansową. Pomysł okazał się strzałem w "10" - grupa w chwili obecnej zrzesza około 65 firm. Na dodatek TKH zyskało strategicznego sponsora, firmę....Nesta, która zajmuje się obrotem metali kolorowych. W momencie pojawienia się "kasy" w klubie od razu wszystko zaczęło się układać, zespół został wzmocniony nowymi "twarzami" m.in. do zespołu dołączyli Csorich, Piekarski, Marcińczak, Wojtarowicz, Kompis, z SMSu wrócił Ożóg, A. Fraszko również pojawił się na treningach razem z Secemskim. Ponadto na testach w Toruniu "była cała plejada bramkarzy", aż w końcu zdecydowano się na Kleniara. Sezon zapowiadał się znakomicie, wygrane mecze ze Stocznią oraz SaHK Iskrą Bańska Bystrzyca napawały optymizmem, sam trener zapowiadał :

"- O co walczycie w nowym sezonie?
- Cel został jasno określony. Walczymy o awans do pierwszej czwórki. Jeśli na koniec ligi zajmiemy czwarte miejsce, to będziemy zadowoleni. Będzie lepiej niż w poprzednim sezonie, w którym zajęliśmy piątą pozycję. Ale jeśli już znajdziemy się w pierwszej czwórce, to oczywiście powalczymy o medal. Na pewno nie odpuścimy i nie zadowolimy się w połowie drogi.
- Skoro ma być lepszy wynik niż w ubiegłym sezonie, czy to znaczy, że zespół jest mocniejszy?
- Myślę, że tak. Zespół jest dobrze przygotowany do sezonu pod względem fizycznym, wzmocniliśmy się solidnymi obrońcami. To daje nadzieję, że będzie lepiej.
- A propos wzmocnień. Czy ze wszystkich nowych zawodników jest Pan zadowolony?
- Tak, chłopcy prezentują dobry poziom i potwierdzili to grą w sparingach."
*fragment wywiadu z Peterem Rossakiem zamieszczony w Nowościach.

Wywiad był przeprowadzany na dzień przed rozpoczęciem ligi, jak wiadomo meczem inaugurującym były derby Pomorza. Wynik spotkania 1:3 dla Stoczni, czyli zaczęło się nieciekawie. Rossak po meczu powiedział :

"Nie ma, co robić tragedii z przegranej, to dopiero początek ligi, trzeba myśleć o kolejnych spotkaniach - mówił tuż po spotkaniu trener TKH Peter Rossak. - Żadnych zmian w składzie nie przewiduję, bo nie mam zastrzeżeń do gry zawodników. Wszyscy grali poprawnie, a naszym największym problemem był bramkarz gości. W Nowym Targu zamierzam wystawić do gry także czwartą piątkę "
źródło : "Nowości"

O ile meczu ze Stocznią nie można uznać za porażkę, gdyż zdecydowaną przewagę mieli gospodarze, to dwa dni później w meczu z Podhalem wynik mógł zaskoczyć....hokeiści z grodu Kopernika przegrali w katastrofalnych rozmiarach.....1:8. Następnie wygrana z Orlikiem 5:0, jednak w nienajlepszym stylu, oto komentarze po meczu :

Nie ma co ukrywać, zespół jest bez formy - powiedział Janusz Burzyński, wiceprezes TKH. - Generalnie dotyczy to wszystkich zawodników, może za wyjątkiem Roberta Suchomskiego. Gdybyśmy w niedzielę trafili na nieco mocniejszy zespół, to nie wygralibyśmy. Mecz z Orlikiem obnażył braki, w tym nieskuteczność, ale to nie jedyna bolączka zespołu. Zostaje nam walczyć. Przed meczem z Tychami jest tylko jedno zadanie - trzy punkty.

Jarosław Morawiecki również nie wiedział, dlaczego jest źle: " Po prostu jesteśmy bez formy - rzucił krótko. - Dlaczego gramy słabo i nieskutecznie, proszę zapytać trenera.
źródło : "Nowości"

Z kolei sam Trener był pełen optymizmu :
"Początek meczu z Orlikiem nie był najlepszy w naszym wykonaniu, ale kiedy strzeliliśmy pierwsze bramki, kolejne były już tylko kwestią czasu - mówił Peter Rossak. - W Nowym Targu dostaliśmy srogą lekcję hokeja, ale myślę, że nie należy wyciągać zbyt pochopnych wniosków z tej porażki. Podhale to zupełnie inny zespół niż w ubiegłym roku. Są znacznie silniejszą ekipą od naszej, mają wyrównane piątki i wspaniałe rezerwy. Każdemu będzie z nimi ciężko wygrać. Liczę na nasz lepszy występ z GKS-em Tychy i na to, że w obronie nie zrobimy już tylu błędów, jakie nam się ostatnio zdarzały. Na napastników także przekłada się gra defensywy, nie wszystko zależy od strzelców."
źródło : "Nowości"

Kolejny mecz był rozgrywany również na Tor-Torze, tym razem z GKS-em Tychy i również obyło się bez niespodzianki, "Krzyżacy" przegrali 2:5. Nadszedł, więc czas na wyciągnięcie wniosków, jednak na podstawowe pytanie hokeiści zawsze odpowiadali tak samo :

"- Nie wiem, co się dzieje - mówił Tomasz Proszkiewicz, kapitan zespołu. - Gra się nie klei, nie mamy skuteczności, po prostu brakuje nam sił. Nie wiem, dlaczego. Najlepiej spytać o to trenera."
źródło : "Nowości".

Wygrana w Krynicy, porażka po zaciętym meczu z Unią Oświęcim i knockout ponownie w Krynicy tym razem 15:2 !!!! Następny mecz na Tor-Torze to po raz kolejny wizyta ekipy z Oświęcimia, spotkanie stało na wysokim poziomie, lecz wynik......znowu nie zachwyca (2:5). No i stało się porażka w FATALNYM stylu z beniaminkiem ekstraklasy i słowacki szkoleniowiec pożegnał się z posadą trenera.
(Podsumowując pracę szkoleniowca:
Plusy Rossaka :
- sprowadzenie Marka Laco, Romana Kompisa
- zajęcie 5-go miejsca w poprzednim sezonie
Minusy :
- nieudane transfery (Strzempek, Sarec, Micuda)
- wprowadzenie nerwowej atmosfery w zespole (konflikty z zawodnikami)
- kiepska gra zespołu po wzmocnieniach.)

Pan Burzyński, nie szczędził słów krytyki wobec Rossaka :
- Gdzie został popełniony błąd w prowadzeniu drużyny?
- W jego kwalifikacjach jako trenera. Autorytet u zawodników stracił już w zeszłym sezonie. To, że po słabych rozgrywkach, zespół osiągnął na koniec w miarę dobre miejsce, to zasługa samych zawodników, a nie trenera. To zasługa głównie Jarka Morawieckiego, który umiał dogadać się zawodnikami. I tak naprawdę, to Morawiecki w ostatnich meczach ustalał taktykę i podpowiadał trenerowi.
- Fachową rękę Morawieckiego można było zauważyć niedawno, gdy na krótko przejął zespół po Rossaku...
- Powiem więcej, nie bawiąc się w dyplomację. Rossak został w zasadzie dyscyplinarnie zwolniony z klubu. Bo to nie on złożył dymisję. Błędem było czekanie ze zwolnieniem tak długo. Teraz chce się odkuć. (...)
- Wróćmy do Rossaka. Zarząd TKH sam go przecież wybrał, mimo że już w zeszłym sezonie można było się poznać na jego charakterze.
- Zgadza się, to był błąd zarządu. I nie ma co tego wątku rozwijać. Rossak dostał ogromną szansę, obiecywał złote góry z pewnym medalem, sam sobie wybrał zawodników, oczywiście na miarę możliwości klubu. A potem śmiesznie się tłumaczył.(...)
źródło : "Nowości"

Zaczęły się poszukiwania nowego szkoleniowca, jednak do tego czasu Jarosław Morawiecki został tymczasowym trenerem i.......zespół zaczął grać lepiej. Fantastyczny mecz z Podhalem gdzie o zwycięstwie zadecydowała różnica tylko jednej bramki. Takich emocji na Tor-Torze nie było, był to jeden z najlepszych meczy w sezonie. 31 listopada nareszcie zarząd znalazł szkoleniowca, nowym trenerem został Pan Bogdan Wawrzyński. Debiut wypadł....kiepsko, wygrana po słabym meczu z GKS-em Katowice w stosunku 6:5 to nie jest szczyt marzeń Kibiców. Na szczęście później przyszły dobre występy na wyjeździe. Mecze z Gdańskiem oraz Podhalem były bardzo zacięte, a o wyniku decydowała dyspozycja dnia bramkarzy. Co prawda dorobek punktowy nie powiększył się choćby o mały punkcik, ale styl gry oraz nowa, dobra atmosfera w zespole również się liczy. Nadeszła pora na debiut w Pucharze Ligi Wschodnioeuropejskiej, niestety nie udało się wygrać ani jednego meczu.
Trzeba również wspomnieć o historycznym awansie do finału Pucharu Polski, w który co prawda również przegraliśmy z Podhalem, ale ponownie drużyna stanęła na wysokości zadania, stawiając zaciekły opór silniejszej ekipie z Nowego Targu, można pokusić się o stwierdzenie, że "moralnym zwycięzcą" byli "Krzyżacy". Tego dnia po prostu przeszli samych siebie. Rundę zasadniczą ekipa TKH Nesty Toruń zakończyła na 5 miejscu.....teraz czas na Playoff, który jak wszyscy wiemy rządzi się swoimi prawami, jednak zdecydowanym faworytem jest toruński team...
  • autor: V@ldi

wstecz

Kontakt

Bannery