Treść strony SEZON 2009/ 2010
Górale nie tacy straszni
Obrona TKH Nesty zagrała „na zero”. Pierwszy atak zaczął punktować regularnie
Hokeiści TKH Nesty rozegrali bardzo dobre spotkanie, najlepsze
w obecnym sezonie. Dzięki temu pokonali na własnym lodowisku Podhale
Nowy Targ 3:0.
Od pierwszych minut niedzielnej potyczki groźniej atakowali
gospodarze, znakomicie bronił jednak bramkarz Podhala - Krzysztof
Zborowski. W pierwszej tercji kilka razy jego interwencji uchroniły
nowotarżan przed utratą bramki.
W 12 min. bramkarz reprezentacji Polski najpierw odbił krążek po
strzale Jermu Porthena, a chwilę później rzucając się w stronę drugiego
słupka obronił dobitkę Arto Koivisto. W innej sytuacji, sześć minut
później, część toruńskich kibiców fetowała już zdobycie pierwszego
gola, okazało się jednak, że nie ma się z czego cieszyć. Zborowski
„uciszył” fanów toruńskiego klubu wyciągając krążek z rękawicy.
- Łukasz Chrzanowski dobrze poddał zza bramki. Chciałem strzelić w
krótki róg, ale trochę mi zeszło. Krążek poleciał w środek, a tam
czekał już bramkarz - powiedział strzelający w tej sytuacji, jeden z
najaktywniejszych tego dnia graczy TKH, Mariusz Kuchnicki.
Po drugiej stronie lodowiska równie dobrze spisywał się Michał
Plaskiewicz. Torunianin bronił strzał za strzałem, a w 26 min. wygrał
pojedynek sam na sam z Neupauerem.
Podobnej sytuacji, kilka chwil później, nie zmarnował natomiast
Jarosław Dołęga, który strzałem w lewe „okienko” dał prowadzenie TKH
Nesta.
- W każdym meczu strzelam średnio pięć, sześć razy. Nigdy tyle nie
strzelałem, ale bramki nie chciały wpadać. Teraz się odblokowałem -
cieszył się wychowanek toruńskiego klubu.
Każdy z jego kolegów zagrał w niedzielę dobre spotkanie.
Nowopozyskani Finowie zaprezentowali się lepiej niż przed dwoma dniami,
byli aktywniejsi i bardziej widoczni. Jermu Porthen wygrywał wznowienie
za wznowieniem, Arto Koivisto strzelał i, jak się okazało, asystował.
27-letni skrzydłowy zaliczył podanie przy bramce zdobytej strzałem z
niebieskiej linii przez Bartłomieja Talagę (pierwszy jego gol w TKH).
Wynik końcowy ustalił natomiast kapitan zespołu Przemysław Bomastek,
dzięki czemu torunianie wygrali trzecie spotkanie w obecnym sezonie i
powrócili na ósme miejsce w tabeli PLH.
Po zakończeniu spotkania kibice zgotowali graczom owacje na stojąco.
TKH Nesta Toruń - Podhale Nowy Targ 3:0 (0:0, 1:0, 2:0)
- 1:0 J. Dołęga - T. Chyliński, P. Koseda (27.39), 2:0 B.
Talaga A. Koivisto (46.27, w przewadze), 3:0 P. Bomastek - R.
Cychowski, J. Dołęga (48.20). - TKH Toruń: Plaskiewicz (2);
Burzil (2) - Koseda, Kubat - Talaga, Lidtke (2) - Porębski; Bomastek
(2) - Dzięgiel - Dołęga, Koivisto (2) - Porthen - Marmurowicz,
Chrzanowski - Kuchnicki - Jastrzębski, Minge - Chyliński - Wieczorek.
Kary: 10 min. - Podhale: Zborowski; Dutka - Suur (2), Iviczicz -
Łabuz, Sroka - Galant, Kret - Gaj; Baranyk - Voznik - Bakrlik,
Malasiński - Zapała - Gruszka (2), Ziętara - K. Bryniczka - Kmiecik,
Kapica - Neupauer - Sulka. Kary: 4 min. - Strzały: 34:32 (15:8, 10:16, 9:8).
- Widzów - 1100.
Derby Pomorza w piątek
Kolejnymi
rywalami hokeistów TKH Nesty będą zawodnicy Stoczniowca. Derby Pomorza,
w Gdańsku, zostaną rozegrane w najbliższy piątek (16 października).
Dariusz Łopatka (Nowości)