Treść strony SEZON 2009/ 2010

Bili się na lodzie i trybunach

Hokej na lodzie. Rafał Cychowski, po chuligańskim zagraniu rywala, ze złamaną szczęką trafił do szpitala

„Derby Północy” w obecnym sezonie należały do wyrównanych. Tak było i tym razem... ale tylko do połowy spotkania. W drugiej tercji TKH stracił osiem bramek.

W TKH Neście zabrakło sześciu przeziębionych zawodników, w tym środkowego pierwszego ataku Jermu Porthena oraz pierwszego bramkarza Michała Plaskiewicza. Szczególnie absencja tego drugiego była bardzo widoczna.

Przez dwadzieścia minut pierwszej tercji gra obu drużyn nie porywała, emocjonująco było dopiero od drugiej tercji. Kilka minut po wznowieniu gry w toruńskiej tercji doszło do sporej bijatyki na pięści.

- Po gwizdku sędziego Rafał Cychowski został po chuligańsku uderzony kijem w twarz przez jednego z rywali. Z podejrzeniem złamania szczęki został odwieziony do szpitala - denerwuje się Przemysław Bomastek. - Takie coś powinno skończyć się zawieszeniem.

- Zaczęło się od przepychanek przy bandzie, a później już zbyt wielu szczegółów nie pamiętam - relacjonuje Milan Furo, napastnik Stoczniowca Gdańsk, jeden z sześciu zawodników wyrzuconych z lodu po tej awanturze. - Czasem bójki hokejowi są potrzebne. Naszej drużynie to pomogło, rywalom nie bardzo.

Niepotrzebne były za to starcia kibiców z ochroną, do których doszło w drugiej tercji (kibice wywiesili nieprzychylne zarządowi gdańskiego klubu transparenty, ochrona, podobno, miała je ściągnąć).

Na lodzie tymczasem trwał łomot. Gospodarze w odstępie 78 sekund trzy razy pokonali Michała Wąsika, juniora zastępującego między słupkami Michała Plaskiewicza. W kolejnych dwóch minutach jeszcze dwa razy trafiali do siatki zdezorientowanych torunian.

Sztab szkoleniowy toruńskiej drużyny próbował interweniować. Tomasz Rutkowski poprosił o półminutową przerwę, zmienił bramkarza (Wąsika zastąpił inny junior Norbert Karamuz) oraz ustawienia formacji, ale i to nie pomogło.

Hokeiści TKH Nesty zdobyli co prawda trzy gole (Odrobnego pokonywali Jacek Dzięgiel, Vladimir Burzil i Piotr Winiarski), ale nie potrafili powstrzymać gdańszczan przed dwucyfrową zdobyczą bramkową i zostali zmiażdżeni 3:11.

Wynik

Stoczniowiec Gdańsk - TKH Nesta Toruń 11:3 (0:0, 8:1, 3:2)

1:0 M. Smeja - W. Jankowski (26.15, w przewadze), 2:0 J. Vitek - A. Kostecki (26.33, w przew.), 3:0 J. Steber - W. Jankowski (27.33, w przew.), 4:0 A. Chmielewski (29.22), 5:0 B. Wróbel (29.48), 6:0 R. Skutchan - J. Vitek, J. Rzeszutko (30.28), 6:1 J. Dzięgiel - Z. Kubat (33.00, w podwójnej przew.), 7:1 W. Jankowski - J. Steber (34.40, w osłabieniu), 8:1 J. Rzeszutko - A. Kostecki, R. Skutchan (37.20), 9:1 P. Skrzypowski (42.55), 9:2 V. Burzil - A. Koivisto, P. Bomastek (55.02, w podw. przew.), 10:2 A. Chmielewski - B. Wróbel (57.18), 11:2 M. Smeja - J. Steber (58.45), 11:3 P. Winiarski - Ł. Chrzanowski (59.36).

Stoczniowiec: Odrobny; Mat. Rompkowski - Kostecki, Skrzypkowski - Benasiewicz, Smeja - Maj (kara meczu); Skutchan - Rzeszutko - Vitek, B. Wróbel - Steber - Jankowski, Mac. Rompkowski (km) - M. Wróbel - Furo (km), Chmielewski - Ziółkowski - Wróblewski. Kary: 70 min.

TKH Toruń: Wąsik (od 29.48 Karamuz); Burzil - Koseda, Kubat - Cychowski, Lidtke - Talaga (kara meczu); Bomastek - Kuchnicki - Dołęga, Koivisto - Dzięgiel - Marmurowicz (km), Jastrzębski - Winiarski - Bomba (km) oraz Chrzanowski. Kary: 95 min.

Dariusz Łopatka  (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery