Treść strony wrzesień_2004


Tychy na początek.....


 


Inauguracja, czyli pierwszy mecz, pierwsze nadzieje i obawy. Nadzieje na dobry rezultat, natomiast obawy o formę i zgranie zespołu. Właśnie takie uczucia towarzyszą wszystkim toruńskim Kibicom przed, jakże ważnym meczem z GKS’em Tychy.....


 

Nowa ekipa......


 


Toruński Klub Hokejowy nie przespał „sezonu ogórkowego”, w zespole pojawiło się aż 10 nowych zawodników, prawdopodobnie większość Kibiców nie pozna drużyny po „letniej przerwie”. Wśród „nowych”, z pewnością można wyróżnić reprezentantów Polski: Martina Voznika, Łukasza Sokoła oraz Tomasza Wawrzkiewicza. Transfer „Wachy” jest szczególnie ważnym posunięciem działaczy TKH, w końcu ten zawodnik w minionych sezonach udowodnił swoją klasę, broniąc w niewiarygodnych sytuacjach, przez co doprowadzał do „szału” napastników przeciwnych drużyn. W Toruniu pewnym symbolem, a nawet wzorcem bramkarskim został Marek LACO, być może Wawrzkiewicz zaprezentuje się równie dobrze...


 


Transfery to nie wszystko.....


 


Działalność klubów jest oparta na ekonomi, a jak powszechnie wiadomo najlepszym sposobem uzyskania stabilnej pozycji finansowej jest pozyskanie sponsora strategicznego. Toruński KH podpisał umowę z toruńską firmą „ThyssenKrupp Energostal”. Sponsor strategiczny to z pewnością, spory zastrzyk gotówki, ale działacze nie polegają na jednej firmie.....już od dwóch lat funkcjonuje organizacja zrzeszająca firmy wspierające toruński hokej, pod nazwą - „Klub 100”. W zasadzie ową organizację można nazwać pewnego rodzaju „ubezpieczeniem na życie”. Podsumowując, włodarze klubu nie siedzą, czekając aż sponsor sam się zgłosi, dzięki swojej kreatywności i przedsiębiorczości hokej na pewno nie zniknie z naszego miasta......


 


Cele.....


 


W minionym sezonie, zarząd TKH postawił przed zespołem zadanie – „awans do pierwszej czwórki”. Skończyło się.... cóż nie najlepiej, można wręcz rzec „gorzej być nie mogło”. Działacze Toruńskiego Klubu wyciągnęli z tego wnioski i jak sam p. Burzyński powiedział :


 


„Nie chcemy powielać tego co było mówione przed poprzednimi sezonami, chcemy aby drużyna grała dobrze, aby kibice grą zespołu byli usatysfakcjonowani. Które miejsce zajmiemy będziemy wiedzieli na koniec ligi... po cichu każdy z nas, zarówno Zarząd jak i chłopacy z drużyny, a przede wszystkim kibice - marzą o pierwszej czwórce.


 


Więc czekajmy i trzymajmy kciuki za Naszych, być może w tym sezonie się uda....


 


Trochę o rywalu....


 


GKS Tychy - drużyna, która w „sezonie ogórkowym” nie oszczędzała na wzmocnieniach. Sprowadzenie takich graczy jak Parzyszek, Gonera, Justka czy też Jakubowski z pewnością budzi respekt u rywali. Widać, że włodarzom GKS’u nie wystarczył ubiegłoroczny brąz, złoto jest celem w tym sezonie, lecz z doświadczenia wiemy, że „nazwiska nie grają”, więc....Powstaje pytanie czy ten „nadmuchany balon” jest do przebicia ? Czy toruńska ekipa będzie w stanie, nie tylko nawiązać równorzędną walkę, ale również udowodnić wszystkim, że „nie taki diabeł straszny” ? Odpowiedz na te i inne pytania otrzymamy w piątek, wtedy też obie ekipy „skrzyżują kije” i staną na przeciw siebie, aby walczyć o 3 punkty..... Nam pozostaje czekanie w niepewności, z nadzieją na dobry rezultat....

  • autor: V@LDI

wstecz

Kontakt

Bannery