Treść strony MECZ PO MECZU

05.12.2004
GKS KATOWICE - TKH THYSSENKRUPP ENERGOSTAL


1:4   (0:2, 1:2, 0:0)

SĘDZIOWIE:
KĘPA, WOLAS, HYLIŃSKI

WIDZÓW:
150

BRAMKI: 
  5' - 0:1 - JÓŹWIK - D.LASZKIEWICZ
17' - 0:2 - PROSZKIEWICZ - TYCZYŃSKI
28' - 0:3 - SAGŁO - D.LASZKIEWICZ
35' - 0:4 - TYCZYŃSKI - FRASZKO - JÓŹWIK
36' - 1:4 - TKACZ - R.SOBAŁA

KARY: 
11:53 - 2MIN. - GKS - MIROCHA - Przeszkadzanie
16:25 - 2MIN. - TKH - SOKÓŁ - Nadmierna ostrość w grze
19:20 - 2MIN. - TKH - TYCZYŃSKI - Przytrzymywanie
21:53 - 2MIN. - GKS - TRYBUŚ - Uderzanie kijem
27:30 - 2MIN. - GKS - MIROCHA - Spowodowanie upadku przeciwnika
33:18 - 2MIN. - GKS - GOLIŃSKI - Zagranie wysoko uniesionym kijem
33:35 - 2MIN. - GKS - MIROCHA - Nadmierna ostrość w grze
34:59 - 10MIN. - TKH - SOKÓŁ - Niesportowe zachowanie
43:11 - 2MIN. - TKH - SAGŁO - Madmierna ostrość w grze
45:23 - 2MIN. - TKH - TYCZYŃSKI - Spowodowanie upadku przeciwnika
49:23 - 2MIN. - TKH - KOWALSKI - Zahaczanie
49:52 - 2MIN. - TKH - GOLIŃSKI - Spowodowanie upadku przeciwnika

SKŁADY:
GOSPODARZE: ZAJĄC; BAKA, BUŁKA, Ł.ELŻBIECIAK, FONFARA, GOLIŃSKI, KOWALSKI, KĄTNY, MARZNICA, MIROCHA, NOWAK, R.SOBAŁA, G.SOBAŁA, SZYMAŃSKI, TKACZ, TRYBUŚ,


GOŚCIE: Ł.KIEDEWICZ, WAWRZKIEWICZ; TYCZYŃSKI, FRASZKO, SAGŁO, VOZNIK, LASZKIEWICZ; KORCZAK, SOKÓŁ, BOMASTEK, PROSZKIEWICZ, DOŁĘGA; PIOTROWSKI, RAJNOHA, MYSZKA, SUCHOMSKI, FURO; OŻÓG, KUCHNICKI, NIKIEL, KIEDEWICZ, JÓŹWIK


SKŁADY, KARY: www.polishhockey.com

KOMENTARZ:




Na prośbę trenera (GW)

Autor: Hofi 06.12.2004Trudno odmówić hokeistom z Katowic ambicji i woli walki, umiejętności i sił na walkę z drużyną z Torunia już jednak zabrakło. Najlepszym zawodnikiem zespołu gospodarzy był Jacek Zając. Bramkarz GKS-u od dłuższego czasu zmaga się z kontuzją kolana. Wyjechał na lód na prośbę trenera. - Noga bardzo mnie boli, nie wiem, czy dałbym radę gdyby nie środki przeciwbólowe - mówił.Tomasz Kowalczyk, który do tej pory zastępował Zająca, nabawił się poważnej kontuzji w czasie ostatniego meczu w Sanoku. Lekarz stwierdził u Kowalczyka rozwarstwienie kości piszczelowej! - Chcąc nie chcąc musiałem bronić, inaczej byłaby kompromitacja - podkreślał Zając.Wszystko wskazuje, że już niedługo skończą się kłopoty kadrowe katowiczan. Wkrótce treningi mają wznowić kontuzjowani Adrian Labryga i Rafał Plutecki. W poniedziałek Andrzej Tkacz, szkoleniowiec GKS-u, jedzie do Oświęcimia, by finalizować transfery kilku zawodników z drużyny rezerwowej. - Naprawdę niewiele trzeba, by ten zespół zaczął grać dużo lepiej. Trzech, czterech nowych, dobrych zawodników i to będzie zupełnie inna drużyna - podkreślał.www.katowice.hokej.net

wstecz

Kontakt

Bannery