Treść strony MECZ PO MECZU

20.02.2005
TKH THYSSENKRUPP ENERGOSTAL - STOCZNIOWIEC GDAŃSK


3:0   (1:0, 1:0, 1:0)

SĘDZIOWIE:
RZERZYCHA, WOLAS, PORZYCKI

WIDZÓW:
4500

BRAMKI: 
15' - 1:0 - BOMASTEK - VOZNIK - R.FRASZKO
29' - 2:0 - PROSZKIEWICZ - RZIMSKI
51' - 3:0 - DOŁĘGA - R.FRASZKO

KARY: 
  5:51 - 2MIN. - TKH - SUCHOMSKI - Zagranie wysoko uniesionym kijem
  7:47 - 2MIN. - STO - ZACHARIASZ - Atak ciałem - natarcie
14:22 - 2MIN. - STO - DZIĘGIEL - Zahaczanie
19:42 - 2MIN. - TKH - DĄBKOWSKI - Zagranie wysoko uniesionym kijem
21:55 - 2MIN. - TKH - TKH - Nadmierna ilość graczy
26:05 - 2MIN. - STO - JANKOWSKI - Atak ciałem - natarcie
29:42 - 2MIN. - STO - DRZEWIECKI - Zagranie wysoko uniesionym kijem
32:15 - 2MIN. - STO - CYCHOWSKI - Przytrzymywanie
34:13 - 2MIN. - STO - LEŚNIAK - Atak kijem trzymanym oburącz
37:01 - 2MIN. - TKH - FURO - Przeszkadzanie
51:29 - 2MIN. - STO - JURASEK - Uderzanie kijem
56:26 - 2MIN. - STO - LEŚNIAK - Zagranie wysoko uniesionym kijem

SKŁADY:
GOSPODARZE: Ł.KIEDEWICZ, PLASKIEWICZ; DĄBKOWSKI, R.FRASZKO; BOMASTEK, VOZNIK, FURO; KORCZAK, SOKÓŁ, PROSZKIEWICZ, RZIMSKY, DOŁĘGA; PIOTROWSKI, TYCZYŃSKI, S.KIEDEWICZ, SUCHOMSKI, MYSZKA; OŻÓG, NIKIEL, A.FRASZKO, CHRZANOWSKI

GOŚCIE:
JAKUBOWSKI; WRÓBEL, LEŚNIAK, SKUTCHAN, BALAT, JANKOWSKI; CYCHOWSKI, BUKOWSKI, JURASEK, ZACHARIASZ, KOSTECKI; BŁAŻOWSKI, SMEJA, SŁODCZYK, GROBARCZYK, DRZEWIECKI; WISNIEWSKI, DZIĘGIEL, SOLIŃSKI


KARY: www.polishhockey.com

KOMENTARZ:

Torunianie lepsi od gdańszczan w trzecim meczu ćwierćfinału PLH


Filip Łazowy 

Już tylko jedna wygrana dzieli hokeistów TKH/ThyssenKrupp/Energostal od awansu do półfinału play-off. W niedzielę torunianie drugi raz pokonali zawodników gdańskiego Stoczniowca. Imponująco prezentowali się w defensywie - nie pozwolili rywalom nawet na jedną skuteczną akcję.

Aby wyeliminować gdańszczan, podopiecznym Jarosława Morawieckiego brakuje już tylko jednej wygranej. Trzeci mecz obu zespołów rozpoczął się od zdecydowanych ataków torunian. W 4 min efektowną akcją popisał się Jarosław Dołęga, który najpierw minął obrońcę gości, następnie zmylił bramkarza Stoczniowca Przemysława Odrobnego i stojąc już przed pustą bramką trafił krązkiem w poprzeczkę.

Później sytuacja się wyrównała, ale żaden z golkiperów nie popełniał błędu. Odrobny został pokonany dopiero po kwadransie gry, gdy gdańszczanie grali w osłabieniu. Robert Fraszko wyprowadzajac krążek podał do Przemysława Bomastka, a ten błyskawicznie oddał silny strzał z niebieskiej linii. Precyzyjnie uderzony krążek wpadł do bramki tuż przy słupku.

Lepiej od Odrobnego spisywał się Łukasz Kiedewicz. Toruński bramkarz zatrzymywał akcje gości, którzy kolejne cztery minuty grali w przewadze jednego zawodnika. Drugą tercję podopieczni Morawieckiego również rozpoczęli w osłabionym składzie, ponieważ na ławce kar siedział Bartosz Dąbkowski. Gracze Stoczniowca zamknęli torunian pod bramką, ale strzał Romana Skutchana trafił w słupek.

Torunianie znów zyskali przewagę, gdy to gdańszczanie popełniali więcej przewinień, a zawodnicy byli karani absencją na lodzie. W 27 min. gospodarze dominowali na tafli wykorzystując brak Wojciecha Jankowskiego. Bramkę udało im się zdobyć dopiero gdy przeciwnik wrócił do gry. W tym samym momencie Tomasz Proszkiewicz technicznym strzałem pokonał po raz drugi w tym spotkaniu golkipera Stoczniowca.

Wyraźnie zirytowani przebiegiem gry gdańszczanie nie zmienili stylu gry. Nadal popełniali przewinienia, dzięki którym torunianie aż sześć kolejnych minut grali w przewadze. Defensorzy zespołu Wiktora Pysza ustrzegli się jednak błędów. Popełnili je dopiero w 51 minucie. Gospodarze przeprowadzili wtedy najpiękniejszą akcję meczu. Robert Fraszko długim, a przede wszystkim bardzo precyzyjnym podaniem otworzył drogę do bramki Dołędze. Szybki napastnik TKH/ThyssenKrupp/Energostal nie dał żadnej szansy na skuteczną interwencję golkiperowi Stoczniowca i zdobył dla gospodarzy trzeciego gola.


http://miasta.gazeta.pl/torun

wstecz

Kontakt

Bannery