Treść strony grudzień_2004

Ale za to Niedziela, Niedziela będzie dla Nas…..


 


Unia okazała się zespołem lepszym, a może inaczej….. skuteczniejszym w piątkowy wieczór. „Stalowe Pierniki” mimo ogromniej woli walki, oraz ambicji nie zdołały przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę….


 


Feralna pierwsza tercja….


 


Chóralne ataki „Krzyżaków”, tak rozpoczął się mecz. W pierwszej minucie „Stalowe Pierniki” kilkukrotnie zagrozili świątyni Jaworskiego, jednak nawet w momencie gdy popularny „Jawa” grał bez kija, potrafił skutecznie odbić strzał Piotra Korczaka i….. stało się, powiedzenie „niewykorzystane sytuację się mszczą”, znalazło swoje miejsce w rzeczywistości, za sprawą Mikhail’a Klymin’a. Nowy nabytek oświęcimskiego zespołu w ciągu niespełna 10 minut, dwa razy umieścił krążek w siatce „Wahy”. Oczywiście hokeiści TKH, „dwoili się i troili”, aby odrobić straty, jednak albo „Jawa” stał na przeszkodzie, albo nieskuteczność dawała znać o sobie. Najbliżej zdobycia upragnionej bramki był Pavel Rajnoha, jednak tym razem słupek uratował Jaworskiego. Na dodatek w 17 minucie gospodarzy pogrążył Marek Stebnicki, wpisując się na listę strzelców. Pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 0:3 i widmo porażki zaczęło gościć w głowach toruńskich Kibiców.


 


„Głową w mur”…


 


„Krzyżacy” do końca spotkania próbowali zmienić oblicze i losy meczu, jednak nie potrafili znaleźć ”złotego środka” na dobrze ustawioną defensywę gości. Dopiero w trzeciej odsłonie hokeiści toruńskiego klubu zdołali przełamać strzelecką niemoc. Przemysław Bomastek pięknym strzałem z nadgarstka umieścił „gumę” w świątyni „Jawy” i odżyły nadzieje Kibiców. Niestety na tym się skończyło, na więcej nie było stać podopiecznych Jarosława Morawieckiego, tego dnia. Na koniec jeszcze Klymin przypieczętował swój hat-trick i porażka stała się faktem.


 


Ehhh te roszady ….


 


Niestety roszady w składzie na tym etapie zaawansowania sezonu, to stanowcza przesada. Jóźwik kompletnie nie potrafił się „dogadać” z Voznik’iem oraz z Laszkiewiczem, z resztą cały zespół rozegrał dość słabe zawody, niestety samo zaangażowanie nie wystarczy. Czas określić optymalne zestawienie i pozwolić na zgranie się poszczególnych formacji, w końcu Play-Off tuż, tuż.


 


Podhale na otarcie łez ?


 


„Ale za to Niedziela, ale za to Niedziela, Niedziela będzie dla Nas” takimi śpiewami zakończył się piątkowy wieczór, być może Nowy Targ zostanie w końcu zdobyty. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00


 


Zapraszamy na relację LIVE…

Zapraszamy do dyskusji na FORUM


V@LDI

wstecz

Kontakt

Bannery