Treść strony SEZON 2006/ 2007
Zeszło powietrze
Hokeiści TKH ThyssenKrupp Energostal w fatalnym stylu pożegnali się z
własną publicznością. Po porażce z Zagłębiem Sosnowiec zajęli szóste
miejsce w Polskiej Lidze Hokejowej.
TKH - ZAGŁĘBIE 1:3 (1:2, 0:0, 0:3)TKH ThyssenKrupp Energostal:
Plaskiewicz - Chrzanowski, Dąbkowski, Milan, Ambruz, Marmurowicz -
Sokół, Piotrowski, Bomastek, Dzięgiel, Proszkiewicz - Koseda,
Cichewicz, Bucharan, Suchomski, Dołęga - Wieczorek, Kuchnicki, Dalke.
Sędziował: Grzegorz Dzięciołowski (Bydgoszcz). Widzów: 300
Ostatni mecz torunianie rozpoczęli w mocno
eksperymentalnym składzie. Zabrakło Wawrzkiewicza, Vercika i Kłysa.
Dlatego trener Andrzej Masewicz sięgnął po juniorów. Atmosferą i
nastawieniem do gry mecz bardziej przypominał jednak sparing niż
spotkanie ligowe.
Bardziej na zwycięstwie zależało rywalom.
Już w 34. sek. Marcin Kozłowski pięknym strzałem pod poprzeczkę pokonał
Michała Plaskiewicza. Gospodarze wyrównali dopiero w połowie tercji po
indywidualnej akcji Arkadiusza Marmurowicza. Wydawało się, że TKH
przejmie inicjatywę i padną kolejne bramki dla "Stalowych Pierników".
Gola na 2:1 uzyskało jednak Zagłębie. Horny znalazł lukę między
parkanami Plaskiewicza. Prowadzenie ekipy Jarosława Morawieckiego
utrzymało się przez kolejne 20 minut. Tomasz Proszkiewicz trafił,
owszem, do siatki rywali, lecz sędzia Dzięciołowski wcześniej odgwizdał
przewinienie napastnika TKH. W trzeciej tercji gra się zaostrzyła, ale
nadal przewagę utrzymywali sosnowiczanie. W 48. min. ponownie na listę
strzelców wpisał się Kozłowski. Potem dzieła zniszczenia dokonali
Sosiński i Puzio.
- Z tej drużyny zeszło powietrze już jak ją
obejmowałem - mówil rozczarowany Andrzej Masewicz. - Gra o 5. miejsce
nie była szczytem marzeń tych chłopaków. Teraz chcieli już dograć
sezon. Z jakim efektem, widać było na lodzie. Trzeba już myśleć o
przyszłym sezonie.
Marcin Drogorób (Gazeta Pomorska)
