Treść strony SEZON 2006/ 2007

Spotkanie kształtujące charaktery

Pierwsze dwadzieścia minut meczu w Sosnowcu nie wskazywało pomyślnego, dla torunian, zakończenia.

W tegorocznych spotkaniach sosnowiecko-toruńskich zawsze wygrywali gospodarze. Tym razem było inaczej. Zawodnicy Toruńskiego Klubu Hokejowego prowadzeni przez Stanisława Byrskiego (pierwszy trener - Miroslav Doleżalik - nadal jest zawieszony), wbrew wszelkim przeciwnościom, pokonali Zagłębie 4:3.

Pierwszą tercję przyjezdni przegrali 0:2, jednak trudno się temu dziwić, bo przez większość efektywnego czasu gry torunianie występowali w liczebnym osłabieniu. W tej części spotkania arbiter główny siedmiokrotnie odsyłał gości na ławkę kar, stosując taryfę ulgową dla miejscowych.

- Sędzia główny pomagał gospodarzom jak mógł - denerwował się Stanisław Byrski, trener TKH. - Były chwile, gdy na ławce kar siedziało czterech naszych zawodników. W pewnym momencie skończyły się wszelkie rozsądne argumenty, gdy faulowany Przemysław Bomastek, został uznany przez pana Godziątkowskiego za faulującego.

Cztery minuty podwójnego osłabienia TKH nie przyniosło korzyści zawodnikom Zagłębia. Przetrwanie naporu oraz dwa gole, których strzelcem okazał się Rudolf Vercik, tknęły wiarę w zespół toruński. Mimo iż strzał Tomasza Kozłowskiego zapewnił Zagłębiu prowadzenie 3:2, w trzeciej tercji swoje pięć minut wykorzystał drugi atak. Akcję kolegów w 52. min zakończył Przemysław Bomastek, dzięki czemu torunianie doprowadzili do dogrywki.

Sytuacja powtórzyła się, gdy pod koniec doliczonego czasu Tomasz Jaworski, bramkarz sosnowiczan, został pokonany po raz czwarty. Strzelcem ponownie okazał się Bomastek.

- Dobiliśmy rywali w dogrywce - dodał Byrski. - Takie spotkanie, jak to niedzielne, wyrabiają charaktery zawodników. Pomimo wielu przeciwności wygraliśmy mecz wyjazdowy, szkoda tylko, że nie w regulaminowym czasie.

Dariusz Łopatka (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery