Treść strony SEZON 2006/ 2007

Słaba gra w niedzielnej potyczce z GKS-em Tychy zadecydowała o wysokie porażce toruńczyków.

Zawodnicy GKS-u, którzy jeszcze niedawna nie grali w zespole wicemistrza Polski (z różnych względów: opóźnienia finansowe, bądź choroby), pogrążyli Toruński Klub Hokejowy już w pierwszej tercji niedzielnego spotkania 28. kolejki PLH. Robin Bacul, Michal Belica, Piotr Sarnik i wcześniej Adrian Parzyszek pokonywali Tomasza Wawrzkiewicza.

Napastnicy na fali

Belica oraz Bacul powrócili do gry dwa tygodnie temu i od tego czasu siedmiokrotnie wpisywali się na listę strzelców (tyska drużyna w tym czasie zdobyła 15 bramek). W niedzielę zapisali na swoje konto kolejne trafienia.

- Po to oni są - stwierdził kolokwialne Wojciech Matczak, trener gospodarzy. - Jedynie w trzeciej tercji spotkanie było wyrównane, o ile miało cokolwiek wspólnego z hokejem. W pierwszych dwóch, torunianie nie mieli nic do powiedzenia.

źródło: www.nowosci.com.pl

  • autor: Dariusz Łopatka

wstecz

Kontakt

Bannery