Treść strony styczeń_2006

Żeby wygrać, trzeba gole strzelać

Hokeiści TKH nie wykorzystali szansy na odrobienie kilku punktów do przeciwników. Wczoraj na Stadionie Zimowym w Tychach przegrali jedną bramką z tamtejszym GKS-em.

Jedyny gol w meczu został zdobyty przez gospodarzy chwilę po tym, jak w 17. minucie na ławkę kar odesłany został Łukasz Sokół. Niecałą minutę później toruński obrońca mógł już wyjechać z boksu.

Po wygranym wznowieniu przez Adriana Parzyszka, krążek trafił do Sebastiana Gonery, który mocnym strzałem z niebieskiej linii pokonał Tomasza Wawrzkiewicza.

Piłkarski wynik

W tej samej tercji na bramkę gospodarzy groźnie strzelali Robert Suchomski, Sławomir Kiedewicz i wracający po kontuzji do pełni sił Tomasz Proszkiewicz. Żadna z tych sytuacji nie została zamieniona na gola. Co więcej, kolejną dobrą okazję wypracowali podopieczni Wojciecha Matczaka. Parzyszek nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam z Tomaszem Wawrzkiewiczem.

W kolejnych odsłonach drużyny nie zwalniały tempa. Żadna z ekip nie potrafiła jednak zdominować przeciwnika.

W 32. minucie znów sam na sam był Parzyszek, lecz i tym razem lepszy okazał się toruński bramkarz.

- Jeżeli się nie strzela bramek, to się nie wygrywa meczu - powiedział „Nowościom” Tomasz Proszkiewicz. - Sprawiedliwym wynikiem byłby remis, jednak nie udało się go osiągnąć. O końcowym rezultacie zadecydowała jedna wykorzystana przez gospodarzy gra w przewadze.

Nieskuteczności ciąg dalszy

Półtorej minuty przed ostatnią syreną trener Morawiecki wycofał z bramki Wawrzkiewicza. Nawet gdy na ławkę kar powędrował Proszkiewicz, torunianie grali bez bramkarza. Posunięcie to mogło przynieść efekt piętnaście sekund przed zakończeniem meczu. Jarosław Dołęga znalazł się w sytuacji jeden na jednego z Arkadiuszem Sobeckim, ale lepszy okazał się bramkarz GKS-u.

Akcja meczu: Sytuacja z 18. minuty, która zadecydowała o ostatecznym wyniku spotkania.

Bohater spotkania: Arkadiusz Sobecki, bramkarz GKS-u Tychy. Mecz z TKH ThyssenKrupp był szóstym, w bieżących rozgrywkach, w którym ten 25-letni zawodnik zachował czyste konto bramkowe.

Wcześniejsze spotkania

- 7 października, TKH - GKS Tychy 2:2 po dogr. (0:1, 1:0, 1:1; 0:0)

- 30 października, GKS Tychy - TKH 4:0 (1:0, 3:0, 0:0)

- 2 grudnia, TKH - GKS Tychy 2:2 po dogr. (1:1, 1:1, 0:0; 0:0)

Nie odrobili straty

GKS Tychy - TKH ThyssenKrupp 1:0 (1:0, 0:0, 0:0).

1:0 S. Gonera - A. Parzyszek (17.36, w przewadze).

GKS Tychy: A. Sobecki; S. Gonera - A. Gwiżdż, K. Majkowski (2) - K. Śmiełowski, J. Kuc - R. Cychowski (2), A. Gretka - B. Król; R. Bacul - A. Parzyszek (4)- A. Bagiński, A. Ślusarczyk - M. Belica - M. Justka, B. Gawlina - M. Bober - M. Woźnica (4), B. Matczak - P. Sinka - T. Skoś. Kary: 12 min

TKH: T. Wawrzkiewicz; Ł. Sokół (2) - P. Koseda (2), R. Fraszko (2) - K. Piotrowski, B. Dąbkowski - P. Korczak (2), P. Cinalski - Ł. Chrzanowski; P. Bomastek (2) - T. Proszkiewicz (2) - J. Dołęga, S.Kiedewicz - R. Suchomski - M. Furo, V. Romanovskis - M. Mravec - D. Laszkiewicz (2), A. Myszka - J. Dzięgiel - A. Marmurowcz. Kary: 14 min

  • autor: Dariusz Łopatka (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery