Treść strony styczeń_2006

Wreszcie pokonali lidera rozgrywek

TKH ThyssenKrupp Energostal Toruń wygral na wyjeździe z Cracovią 3:1 i nie traci szans na awans do czołowej czwórki.

Jest to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie podopiecznych Jarosława Morawieckiego z krakowskim zespołem.

Szybka kara

Torunianie zaczęli mecz pechowo. Już po 14 sekundach spotkania przyjezdni grali w osłabieniu, na ławkę kar powędrował Karol Piotrowski. Kiedy w 7. min na przymusowy dwuminutowy odpoczynek udał się Oktawiusz Marcińczak goście zaatakowali. Pod koniec kary byłego zawodnika TKH krążek w siatce Cracovii, strzałem z niebieskiej linii, umieścił Karol Piotrowski. Był to pierwszy gol tego zawodnika w tym sezonie. Torunianie z prowadzenia cieszyli się tylko 4 minuty. Do wyrównania, kiedy dwóch toruńczyków siedziało na ławce kar, doprowadził Leszek Laszkiewicz. Niespełna cztery minuty przed zakończeniem pierwszej tercji torunianie ponownie wyszli na prowadzenie. Tym razem gola dla ekipy Jarosława Morawieckiego, uzyskał Piotr Koseda.

Wawrzkiewicz znowu ratuje

Po przerwie ciekawie było dopiero w 32. minucie, kiedy na ławce kar było dwóch zawodników gospodarzy, torunianie ostro zaatakowali Cracovię. Jednak nieskutecznie. Trzy minuty przed zakończeniem drugiej odsłony Tomasz Wawrzkiewicz uratował swoją drużynę przed utratą gola.

Ostatnią część meczu torunianie zaczęli w podwójnej przewadze, ale nie potrafili wykorzystać dogodnych sytuacji. W połowie III tercji wybornej okazji nie wykorzystał Krzysztof Śliwa.

Skuteczna odpowiedź

W odpowiedzi goście przeprowadzili skuteczną akcję. Po podaniu Daniela Laszkiewicza, na dwubramkowe prowadzenie TKH wyprowadził Jarosław Dołęga. Bardzo nerwowa była końcówka spotkania. W 59. min Milan Furo powędrował na ławkę kar. Trener Cracovii wziął czas i wycofał Daniela Kachniarza. Na lodzie pojawiła się szóstka gospodarzy. Zawodnicy z Krakowa „bombardowali” bramkę Tomasza Wawrzkiewicza. Ofensywę miejscowych przerwał dopiero 30 sekund przed zakończeniem meczu Bartosz Dąbkowski. Obrońca TKH wybił krążek z własnej tercji obronnej, który przeszedł tuż obok słupka pustej bramki Cracovii.

Akcja meczu: Sytuacja z 52. minuty. Kontratak drużyny gości rozpoczęty przez Daniela Laszkiewicza, a zakończony przez Jarosława Dołęgę.

Bohater spotkania: Tomasz Wawrzkiewicz, po raz kolejny udowodnił, że jest silnym punktem zespołu. Dwukrotnie ratował drużynę gdy ta grała w podwójnym osłabieniu.

Cracovia - TKH ThyssenKrupp 1:3 (1:2, 0:0, 0:1)

Bramki: 0:1 K. Piotrowski - Ł. Sokół - T. Proszkiewicz (8.15; w przew.), 1:1 L. Laszkiewicz - R. Twardy (12.11; w przew.), 1:2 P. Koseda - D. Laszkiewicz - A. Myszka (16.04), 1:3 J. Dołęga - D. Laszkiewicz (51.04)

TKH: T. Wawrzkiewicz; K. Piotrowski (2) - Ł. Sokół (2), R. Fraszko (2) - B. Dąbkowkski, P. Korczak (2) - P. Koseda (4); J. Dołęga (2) - T. Proszkiewicz (2) - P. Bomastek, M. Furo (6) - M. Mravec - V. Romanovskis, D. Laszkiewicz (2) - R. Suchomski (2) - S. Kiedewicz, A. Myszka - J. Dzięgiel - A. Marmurowicz. Kary: 26 min.

Cracovia: D. Kachniarz; P. Scibran - P. Kozendra (2), M. Dulęba - O. Marcińczak (2), A. Chabior - B. Piotrowski (2), D. Galant - G. Gąska; L. Laszkiewicz - D. Słaboń (2) - R. Twardy (2), R. Safarik (2) - G. Pasiut - M. Potocny (2), S. Urban (2) - K. Śliwa - P. Sarnik (2) oraz S. Witowski, M. Cieślak. Kary: 18 + 4 tech (nadmierna ilość graczy).

  • autor: Sławomir Pawenta (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery