Treść strony październik_2006

Po jednej bramce w każdej tercji

Wczoraj na Tor-Torze torunianie pokonali Akunę Naprzód Janów 3:0 (1:0, 1:0, 1:0).

get_img?NrArticle=44432&NrImage=2

Drużyna Toruńskiego Klubu Hokejowego (jasne koszulki) pokonała beniaminka z Janowa trzema bramkami.

Toruński Klub Hokejowy przystąpił do spotkania z beniaminkiem Polskiej Ligi Hokejowej bez dwóch obrońców. Kontuzje nie pozwoliły wystąpić Piotrowi Kosedzie i Piotrowi Korczakowi.

- Ciężko gra się w pięciu obrońców - powiedział Bartosz Dąbkowski, zawodnik TKH. - Zostaliśmy zmuszeni do wymieniania się w poszczególnych formacjach. Kosztowało nas to dużo sił.

Do składu powrócił natomiast rosyjski skrzydłowy Jewgienij Bucharan, który ostatecznie nie podzielił losu swoich rodaków (wrócili do Rosji) i pozostał w Toruniu.

Szczęście bramkarza

Podopieczni Miroslava Doleżalika i Stanisława Byrskiego od pierwszych minut przeważali, lecz nie potrafili udokumentować tego strzeleniem bramki.

Bramkarz rywali, 20-letni Cezary Maza tego wieczoru miał wiele szczęścia. Co prawda, krążek po strzałach torunian trzykrotnie lądował w siatce Naprzodu, lecz w innych sytuacjach wyręczały do słupki, poprzeczki oraz koledzy z zespołu. Po uderzeniach Tomasza Proszkiewicza i Jewginija Bucharana „gumę” z linii bramowej wybijali obrońcy z Janowa.

- Przy dwóch strzałach byłem kompletnie zasłonięty - powiedział bramkarz Naprzodu.

Wówczas bramki dla TKH zdobyli Wojciech Milan i Robert Fraszko. Po dwóch tercjach torunianie prowadzili 2:0.

Drugi raz „na zero”

Trzecią bramkę dla TKH zdobył Robert Suchomski, który 57. minucie wykorzystał sytuację sam na sam z Mazą, czym ustalił wynik spotkania. Tym samym drugi raz w tym sezonie z czystym kontem bramkowym zakończył spotkanie torunianin Tomasz Wawrzkiewicz.

Dzięki zwycięstwu TKH utrzymuje trzecią lokatę w PLH. Liderem nadal jest GKS Tychy.

Dariusz Łopatka (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery