Treść strony luty_2007

Zapowiadają się ogromne emocje  
Sezon zasadniczy w Polskiej Lidze Hokejowej dobiegł końca. W najbliższy piątek zainicjowana zostanie druga faza rozgrywek.

Przypomnijmy, że Toruński Klub Hokejowy po 38 spotkaniach uplasował się na szóstej pozycji w tabeli. Stąd też pierwszym rywalem w play off będzie Stoczniowiec Gdańsk, który w sezonie zasadniczym zajął miejsce trzecie.

Rozpoczynają w piątek

Biorąc pod uwagę pierwszy etap, frapującym jest pytanie: dlaczego torunianie nie wygrywają meczów na cudzym terenie? Zdaje się, że ani kibice, ani nawet sami zawodnicy nie potrafią znaleźć przyczyny takiego stanu rzeczy.

Statystyki nie kłamią, TKH wygrał cztery z dziewiętnastu spotkań wyjazdowych (w tym trzy po dogrywkach).

Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie gra toczyć się będzie do trzech wygranych. W uprzywilejowanej pozycji są przeciwnicy, którzy piąty mecz (o ile będzie potrzebny) rozegrają na własnym lodowisku. Być może przed inauguracyjnym spotkaniem play off wnioski z wcześniejszych porażek zostaną wyciągnięte.

Batalia pomiędzy Stoczniowcem i TKH ThyssenKrupp Energostalem rozpocznie się już w piątek.

Zaskakujące wyniki

Bilans spotkań z gdańszczanami torunianie mają remisowy. Każdy z wcześniejszych meczów był wyrównany (poza ostatnią potyczką), zacięty i szybki, a dodatkowo ciągnie za sobą jakąś historię. A to niezliczone ilości bójek, latające pisaki czy bramki zdobywane w ostatnich sekundach, wszystko to zwiastuje wiele emocji.

 Jeszcze nie tak dawno sztab szkoleniowy przekonywał kibiców, że dwie czołowe drużyny Polskiej Ligi Hokejowej, czyli Comarch Cracovia i GKS Tychy, są poza zasięgiem, biorąc pod uwagę choćby zestawienie personalne. I zapewne mieli rację. Tym bardziej zaskakujące są wyniki ostatniej rundy spotkań, gdzie podopieczni Miroslava Doleżalika i Stanisława Byrskiego wygrali z krakowianami (6:4, na Tor Torze) i tyszanami (4:3, po dogrywce na „obcym” lodowisku!).

Tymczasem sztab szkoleniowy wraz z drużyną postanowił zorganizować obóz przygotowawczy przed decydującym etapem.

- Wzorem śp. Ludwika Czachowskiego postanowiliśmy zorganizować obóz szkoleniowy - powiedział Stanisław Byrski, drugi trener drużyny. - Dlatego też wybraliśmy hotel w podtoruńskich Cierpicach, gdzie zastaliśmy bardzo dobre warunki.

Zawodnicy każdego dnia meldują się na porannym treningu na toruńskim lodowisku, tuż po jego zakończeniu w pocie czoła kontynuują przygotowania w Cierpicach.

Warto przypomnieć, że pod koniec lat osiemdziesiątych na życzenie Ludwika Czachowskiego, ówczesnego trenera Pomorzanina, zorganizowano podobny obóz przed decydującymi spotkaniami, których stawką był awans do ekstraklasy. Wówczas zabieg ten okazał się skuteczny, ponieważ torunianie pokonali faworyzowaną Polonię Bydgoszcz i zapewnili sobie awans do grona najlepszych polskich drużyn.

Maciej Czypek, Dariusz Łopatka (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery