Treść strony SEZON 2007/ 2008


Pewne wyjazdowe zwycięstwo TKH


Torunianie odnieśli zasłużone ligowe zwycięstwo w Oświęcimiu.
Unia - TKH 2:7 (2:2, 0:1, 0:4)

Wygrane wznowienie przez Michala Mravca, przejęcie krążka przez
Bartosza Dąbkowskiego, podanie do Jarosława Dołęgi, a następnie do
Przemysława Bomastka, który trafił do siatki. Wyjście na prowadzenie
zajęło torunianom zaledwie piętnaście sekund meczu.
Oświęcimianie
nie złamali sie psychicznie i szybko nadrobili straty za sprawą
Lubomira Minarika. - To była chwila nieuwagi z naszej strony -
przyznaje Andrzej Masewicz. - Znowu nie była to przygotowana akcja, a
bardziej przypadek, który dał gospodarzom remis.

Kary wybijały z rytmu

Remis utrzymał się do 15 minuty. Wówczas na ławce
kar przebywali Petr Valusiak i Miłosz Ryczko. Krążek dostał się pod
łopatkę kija Vladimira Burila, który znalazł się w składzie TKH po
dwóch spotkaniach przerwy, i przymierzył skutecznie z niebieskiej
linii. Za chwilę było już 2:2, bo Unia wykorzystała przewagę zawodnika
po przewinieniu Rafała Cychowskiego. - Przez czterdzieści minut Unia
nawiązywała z nami walkę - mówi Masewicz. - Głównie przez to, że
łapaliśmy sporo kar, które wybijały nas z rytmu. Później mecz był już
dosyć jednostronny.
Atrakcją drugiej tercji był gol Arkadiusza
Marmurowicza, który dobił krążek z powietrza po wcześniejszym uderzeniu
Rudolfa Vercika. Bramka wzbudziła wątpliwości u sędziego głównego, ale
po przeanalizowaniu zapisanego materiału filmowego, zostały one szybko
rozwiane.

Zmiana nic nie pomogła


Po czwartm trafieniu torunian między słupkami
gospodarzy Przemysława Szałaśnego zastąpił Sebastian Stańczyk, ale na
niewiele sie to zdało. Po 27 sekundach od jego wejścia niezbyt groźnym
strzałem z połowy tercji pokonał go Mariusz Jastrzębski. W 47.
bramkarza Unii pokonał jeszcze Bomastek, a w 58. Vercik. Tym samym
torunianie po raz drugi przywieźli z Oświęcimia komplet punktów.

Pozostałe mecze:
Naprzód Janów - Zagłębie Sosnowiec 7:5 (4:2, 2:1,
1:2), Wojas Podhale Nowy Targ - Cracovia 3:5 (0:2, 0:2, 3:1), Polonia
Bytom - GKS Tychy 2:6 (0:3, 1:3, 1:0), KH Sanok - Stoczniowiec Gdańsk
5:1 (3:1, 1:0, 1:0)

Paweł Kumiszcze (Gazeta Pomorska)

wstecz

Kontakt

Bannery