Treść strony wrzesień_2007


Ostanie korekty w składzie TKH


Od inauguracji sezonu toruńskich hokeistów dzieli już tylko nieco ponad czterdzieści osiem godzin.









Ostatnie zajęcia ekipy Mariana Pysza przed wyjazdem do Sosnowca będą prowadzone głównie pod kątem taktyki.

Przed
piątkowym meczem z Zagłębiem Sosnowiec zawodników czekają jeszcze tylko
dwie jednostki treningowe i odnowa. - Na najbliższych zajęciach
dominować będzie taktyka, czyli przećwiczenie wszystkich elementów i
sytuacji, które mogą się wydarzyć podczas spotkania - mówi Marian Pysz.
- Będzie ona połączona z ćwiczeniami na podtrzymanie cech motorycznych.
Oczywiście zajmiemy się też grą w przewadze i osłabieniu.

“Na zmęczeniu” i pod presją

Od
nadchodzących rozgrywek w każdym meczu będzie wyłoniony zwycięzca.
Jeżeli tego rozstrzygnięcia nie przyniesie dogrywka to drużyny będą
wykonywać rzuty karne. - Na zakończenie każdego treningu ćwiczymy ten
element gry - przyznaje Pysz. - Zawodnicy są już wtedy zmęczeni,
podobnie jak to będzie miało miejsce podczas spotkań. W lidze zanim
dojdzie do karnych, czeka ich sześćdziesiąt minut i dogrywka. Będą więc
na końcowym etapie swojej wytrzymałości.

Z godziny na godzinę
presja jest coraz większa. - Nie przewidujemy dodatkowych rozmów,
ponieważ jesteśmy w ciągłym w kontakcie z zawodnikami i bezpośrednio
korygujemy wszystkie niedociągnięcia - kontynuuje pierwszy
szkoleniowiec TKH. - Przed meczem nie jest to wskazane, bo w ten sposób
wymusza się pewne rzeczy na graczu, a przecież to on sam powinien się
oswoić z presją, przygotować się psychicznie do meczu i na bieżąco
podczas gry wyciągać wnioski. My instruujemy ich na treningach.

Rudi z Mravcem

Po
powrocie Bartosza Dąbkowskiego, Jarosława Dołęgi i Piotra Kosedy ze
zgrupowania kadry doszło do zmian w poszczególnych formacjach. Na
środek ataku z Dołęgą i Przemysławem Bomastkiem trafił Peter Hurtaj.
Podobnie jak podczas memoriału Czachowskiego z Rudolfem Vercikiem
będzie grał Michal Mravec. W trzeciej formacji obok Mariusza
Jastrzębskiego znaleźli się Łukasz Chrzanowski i Arkadiusz Marmurowicz.
- Ustawiliśmy zawodników biorąc pod uwagę ich możliwości i styl gry -
dodaje Pysz. - Cały czas głowiliśmy się z trenerem Masewiczem nad
optymalnym zestawieniem. Obecne powstało na podstawie tego, co do tej
pory zdołaliśmy zauważyć.

Paweł Kumiszcze (Gazeta Pomorska)

wstecz

Kontakt

Bannery