Treść strony SEZON 2008/ 2009


Promocja musi wykroczyć poza granice miasta

Rozmowa z JAROSŁAWEM WIĘCKOWSKIM, dyrektorem Wydziału Sportu i Rekreacji Urzędu Miasta Torunia.

Toruńska kandydatura, w sprawie organizacji mistrzostw
świata Dywizji I, znalazła poparcie wśród większości członków kongresu
Międzynarodowej Federacji Hokejowej, który odbył się w Montrealu. Jak
Pan odebrał tę wiadomość?

Dla nas to przede
wszystkim potwierdzenie tego, że wykonaliśmy dobrą pracę podczas
organizacji kwietniowych mistrzostw świata juniorów. Gdybyśmy wtedy
dostali negatywne opinie władz Międzynarodowej Federacji Hokejowej, to
dziś nie moglibyśmy liczyć na przyznanie nam mistrzostw świata
seniorów. Po raz kolejny będziemy mogli wykazać się na płaszczyźnie
organizacyjnej, dlatego tę wiadomość odebrałem z zadowoleniem. Teraz
już wiemy, jak zakończyło się głosowanie, jednak podczas pierwszych
wyborów, w których udział brało czterech kandydatów, Ukraina zebrała
więcej głosów niż my. Wówczas były nerwy. Dopiero gdy odpadli kolejni
kandydaci, okazało się, że to nasza oferta była najlepsza.


Kto będzie organizatorem toruńskich zawodów?

Dla Urzędu Miasta jest to bardzo ważna impreza, dlatego, tak jak we
wcześniejszych przypadkach, my będziemy głównymi organizatorami. Nasz
wydział jest jednak niezbyt liczny, stąd nie wykluczamy skorzystania z
pomocy przedstawicieli Toruńskiego Klubu Hokejowego i MOSiR-u.


W jaki sposób miasto ma zamiar przygotować się do mistrzostw świata?


Będzie
to dla nas dobra okazja do promocji miasta. Należy się spodziewać, że
do Torunia przyjadą nie tylko zawodnicy, ale także kibice z zagranicy.
Z promocją turnieju zamierzamy wyjść poza Toruń. Za wcześnie jest
jednak na przekazywanie szczegółów. Złapiemy tylko oddech i w czerwcu
rozpoczniemy przygotowania.


Czy w związku z planowanym powstaniem aglomeracji korzystaliście z pomocy Bydgoszczy w walce o organizację mistrzostw?


Bezpośrednio
współpracowaliśmy tylko z Polskim Związkiem Hokeja na Lodzie. W tym
zakresie nie potrzebowaliśmy pomocy innych miast. Możliwe, że w
przyszłości będziemy chcieli skorzystać z bydgoskiego lotniska. Jednak
w tym przypadku również jest zbyt wcześnie na stwierdzenie, czy taka
pomoc będzie niezbędna.

Rozmawiał Dariusz Łopatka (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery