Treść strony SEZON 2008/ 2009


TKH ciągle bez wygranej

Pomimo, że torunianie zagrali lepiej niż w dwóch pierwszych meczach, to ciągle są bez wygranej.

W prestiżowych derby Pomorza ulegli Stoczniowcowi Gdańsk 1:2.

TKH NESTA - STOCZNIOWIEC
1:2 po karnych (0:1, 0:0, 1:0, 0:0)

Bramki: 0:1 Hurtaj - Vitek (10); 1:1 Marmurowicz - Dołęga - Buril (53., w przewadze).

Karne: 1:2 Vitek.

TKH: Plaskiewicz - Dąbkowski (2), Buril; Marmurowicz, Dzięgiel, Dołęga - Cychowski (2), Kubat (2); Hlouch, Musil, Kacir - Porębski, Piotrowski (2); Wiśniewski (2), Koszarek, Chrzanowski - Minge, Kuchnicki, Wieczorek.

Kary: 10-12.

Sędziowali: Wolas - główny oraz Heltman i Mądrala.

Widzów: 500.

Strata pierwszego gola to efekt złego wyprowadzenie krążka we własnej tercji. Josef Vitek przejął "gumę” i dograł do Petera Hurtaja, który nie miał problemów z pokonaniem Michała Plaskiewicza. Pod koniec pierwszej części gry torunianie mieli szczęście, gdy po kontrataku Maciej Urbanowicz trafił w słupek.

Druga odsłona była niezła w wykonaniu miejscowych. Przez pierwsze 5 minut zamknęli gdańszczan w ich tercji. W zamieszaniu podbramkowym Roman Hlouch nawet wepchnął krążek do bramki, ale sędzia po długiej analizie wideo gola nie uznał. Gospodarze nie mogli znaleźć sposobu na dobrze dysponowanego Przemysława Odrobnego.

Napór podopiecznych Mariana Pysza przyniósł efekt w 53. minucie, kiedy zespołową akcję wykończył Arkadiusz Marmurowicz. Ostatnie minuty torunianie przetrwali, grając w osłabieniu i doprowadzili do dogrywki. Także w dodatkowym czasie gry gospodarze musieli się bronić, grając w osłabieniu. Idealną okazję do rozstrzygnięcia meczu miał 55 sekund przed końcem Marian Kacir, ale przegrał pojedynek z Odrobnym.

W serii rzutów karnych miejscowi też nie znaleźli sposobu na Odrobnego.

- Najważniejsze, że mimo porażki, zdobyliśmy punkt, bowiem kolejna przegrana załamałaby zespół psychicznie. Cieszy mnie, że drużyna wytrzymała presję i nie "pękła” kondycyjnie. Rywale w trzeciej tercji "siedli” i to my dyktowaliśmy warunki gry. Szkoda tylko, że nie byliśmy na tyle skuteczni, aby rozstrzygnąć to trudne spotkanie na swoją korzyść - powiedział "Pomorskiej” Marian Pysz, trener torunian.

Dariusz Knopik (Gazeta Pomorska)

wstecz

Kontakt

Bannery