Treść strony SEZON 2008/ 2009


Gol błyskawica , ale porażka TKH


Chociaż hokeiści TKH Nesta Toruń już w siódmej sekundzie (!) zdobyli
bramkę w Nowym Targu, niestety musieli uznać wyższość Podhala.

To było spotkanie kończące drugą rundę spotkań.

PODHALE - TKH NESTA
5:2 (3:1, 0:1, 2:0)

Bramki:
0:1 - Dołęga - Dąbkowski - Dzięgiel (0.07), 1:1 - Kacir - Sroka (1.59 w
przewadze), 2:1 - Baranyk - Paciga - Dutka (2.23), 3:1 - Batkiewicz -
Kacir - Zapała (18.25), 3:2 - Koszarek - Minge - Cychowski (37.57 w
przewadze), 4:2 - Batkiewicz - Sroka (55.58), 5:2 - Zapała - Petrina
(59.08 w osłabieniu).

TKH: Plaskiewicz - Buril (2), Dąbkowski;
Marmurowicz, Dzięgiel (2), Dołęga - Cychowski (4), Kubat; Jastrzębski
(2), Koszarek, Minge (2) - Koseda, Piotrowski; Wiśniewski, Kuchnicki,
Wieczorek - Lidtke, Gościmiński, Chyliński.

Kibice nie zdążyli
się jeszcze dobrze zająć miejsc, a już padł gol. Po rozpoczęciu gry
Jarosław Dołęga momentalnie uderzył na bramkę. Sędzia po analizie wideo
uznał gola. Była 7 sekunda. To najszybszy gol w tym sezonie.

Jednak
z prowadzenia torunianie cieszyli się bardzo krótko. Zwolniony przed
miesiącem z TKH Marian Kacir dobił krążek po uderzeniu spod niebieskiej
linii Rafała Sroki. Nie minęły 24 sekundy, a "Górale'' już prowadzili.
Ladislav Paciga wjechał w tercję toruńskiego zespołu i strzelił na
bramkę. Michał Plaskiewicz odbił krążek, ale wobec dobitki Milana
Baranyka był już bezradny.
Ledwie minęły kolejne dwie minuty, a padły już trzy gole - takiego początku meczu dawno nie było.

W
kolejnych minutach przewagę miały "Szarotki'', ale "Stalowe Pierniki''
odgryzały się strzałami z dystansu. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi
w końcówce tercji i po kontrataku gospodarze podwyższyli wynik.

W
drugiej odsłonie obraz gry się nie zmienił. Atakowali miejscowi, ale
podopieczni Jarmo Tolvanena mądrze się bronili. Gdy na ławkę kar
powędrował Krystian Dziubiński, potrafili wykorzystać przewagę. W
zamieszaniu podbramkowym sprytem popisał się Tomasz Koszarek i umieścił
krążek w bramce.

Przez długie fragmenty trzeciej tercji gra
toczyła się w środku pola, a drużyny atakowały sporadycznie. Dopiero w
ostatnich minutach uwidoczniła się lekka przewaga nowotarżan. Najpierw
w słupek trafił Kacir, a za chwilę czwartego gola dla Podhala zdobył
Łukasz Batkiewicz.

Jeszcze w ostatniej minucie podczas kary
Pacigi fiński szkoleniowiec TKH poprosił o czas i wycofał Plaskiewicza,
wprowadzając szóstego gracza na lód. Niestety, manewr się nie powiódł,
bo Podhale przejęło krążek, wyszło z kontrą i Krzysztof Zapała strzałem
do pustej bramki ustalił wynik meczu.

Wydział Gier i
Dyscypliny PZHL w końcu ustalił terminy meczów w Pucharze Polski
pomiędzy TKH a Naprzodem Janów. Pierwsze spotkanie odbędzie się 30
października w Toruniu. Rewanż 4 listopada w Katowicach.
Pozostałe
mecze 18. kolejki: GKS Jastrzębie - Stoczniowiec Gdańsk 3:2 (1:1, 0:0,
2:1), Zagłębie Sosnowiec - Naprzód Janów 5:1 (1:1, 3:0, 1:0), GKS Tychy
- KH Sanok 8:1 (4:0, 2:1, 2:0). Mecz Cracovia - Polonia Bytom odbędzie
się dzisiaj.

1. Stoczniowiec18 44 71:43
2. Zagłębie 17 37 69:42
3. Podhale 17 30 78:50
4. Naprzód 18 30 64:61
5. Jastrzębie 18 28 59:51
6. Cracovia 15 27 59:42
7. GKS Tychy 18 26 59:52
8. KH Sanok 18 23 59:69
9. TKH Nesta 18 15 39:66
10. Polonia 17 1 19:99

Dariusz Knopik (Gazeta Pomorska)

wstecz

Kontakt

Bannery