Treść strony SEZON 2008/ 2009

Kolejna porażka TKH. Tym razem z Podhalem

W meczu kończącym trzecią rundę rozgrywek toruński zespół nieznacznie uległ rywalom z Nowego Targu 0:1.

Po tej porażce szanse na miejsce w pierwszej szóstce są już tylko iluzoryczne.

TKH NESTA - PODHALE
0:1 (0:0, 0:0, 0:1)

Bramki: 0:1 Gruszka - Malasiński (50.24)
TKH:
Plaskiewicz - Cychowski, Kubat (2); Marmurowicz, Paakkarinen (2),
Salonen - Dąbkowski (2), Buril (2); Bomastek (2), Dzięgiel (4), Dołęga
(2) - Koseda, K. Piotrowski; Jastrzębski (4), Koszarek, Minge -
Kuchnicki.
Podhale: Zborowski - Sroka (2), Sulka (4); Kacir (2),
Zapała (2), Różański - Dutka, Priechodsky (2); Kubenko (4), Voznik,
Baranyk - Łabuz, Petrina; Malasinski, Dziubinski, Gruszka - Gaj,
Galant; Ziętara, Iskrzycki, Batkiewicz .

Trener Jarmo Tolvanen
postanowił pozmieniać układ poszczególnych formacji. Dotychczasowa
druga piątka, wyłączając Jacka Dzięgiela, stała się pierwszą formacją,
w której pozostał tylko Sami Salonen. Fin został przesunięty na
skrzydło, a miejsce na środku ataku zajął Teemu Paakkarinen.

Jednak zmiany nie przyniosły spodziewanego efektu, bo gra była
chaotyczna. A na dodatek torunianie popełniali błędy jak w poprzednich
meczach czyli łapali niepotrzebne kary. W połowie pierwszej tercji
grali przez blisko półtorej minuty w podwójnym osłabieniu, ale
potrafili się obronić. Dobrze w bramce spisywał się Michał Plaskiewicz.


W drugich 20 minutach idealne okazje do zdobycia bramki mieli:
Krzysztof Zapała (trafił w słupek) i Martin Voznik. Z kolei po stronie
toruńskiej dobrą sytuację sam na sam z Krzysztofem Zborowskim zmarnował
Paakkarinen.

Jedynego gola zdobył Dariusz Gruszka, który
sfinalizował kontratak "Szarotek'' umieszczając krążek pomiędzy
parkanami Michała Plaskiewicza. Torunianie dążyli, by doprowadzić do
dogrywki. Najlepszą okazję mieli w końcówce, gdy na ławce kar przebywał
Zapała. Trener Tolvanen wziął czas i postanowił za Plaskiewicza
wprowadzić szóstego gracza. Jednak wznowienie w swojej tercji wygrali
nowotarżanie, ale do pustej bramki nie trafił Jarosław Różański.

Podhale
wygrało dopiero pierwszy raz w tym sezonie na Tor-Torze. Wcześniej
przegrało po dogrywce mecz ligowy, a w Pucharze Polski uległo 1:4.
Właśnie już w najbliższy wtorek torunianie będą bronić w Nowym Targu
trzybramkowej zaliczki.
Chociaż dopiero w niedzielę rozpocznie się
czwarta runda (9 spotkań do rozegrania), to szansa na awans do czołowej
szóstki, by w drugim etapie rozgrywek grać w grupie "silniejszej'',
jest tylko matematyczna. To powoduje, że do play off zawodnicy TKH będą
mogli przystąpić co najwyżej z 7. miejsca.

27. kolejka
Stoczniowiec
Gdańsk - GKS Jastrzębie 11:5 (2:3, 6:1, 3:1), Naprzód Janów - Zagłębie
Sosnowiec 6:1 (2:1, 2:0, 2:1), KH Sanok - GKS Tychy 2:4 (1:1, 1:2,
0:1), Cracovia - Polonia Bytom 8:0 (3:0, 4:0, 1:0)

1. Stoczniowiec 27 59 111:76
2. Podhale 26 55 119:69
3. Cracovia 25 48 113:64
4. Zagłębie 27 47 95:86
5. Tychy 26 45 95:66
6. Naprzód 27 44 99:89
7. Jastrzębie 27 35 89:89
8. KH Sanok 27 31 81:104
9. TKH Nesta 27 29 63:94
10. Polonia 26 7 33:161

Pary
28. kolejki (wszystkie mecze w niedzielę): TKH Nesta - Zagłębie
(początek o 17.30 na Tor - Torze), Jastrzębie - Cracovia, Polonia -
Tychy, Sanok - Podhale, Naprzód - Stoczniowiec
.

Dariusz Knopik (Gazeta Pomorska)


wstecz

Kontakt

Bannery