Treść strony SEZON 2008/ 2009

Do ostatniego spotkania

Tak długo musieli walczyć hokeiści TKH Nesty o udział w play off

Celem TKH Nesty było zajęcie miejsca w pierwszej szóstce. W
sezonie zasadniczym torunianie grali jednak poniżej oczekiwań i do
końca musieli bić się o utrzymanie ósmej lokaty.

Przed ligową inauguracją działacze klubu dość szybko skompletowali
skład, opierając jego siłę głównie na zawodnikach zagranicznych. Marian
Kacir, Roman Hlouch oraz, pozostawiony na życzenie sztabu szkoleniowego
Mojmir Musil, wspomagani przez dwóch innych obcokrajowców i kilku
dobrych Polaków, mieli być gwarancją zdobywania punktów.


Spore
zainteresowanie kibiców „ciekawym” zespołem można było odczuć podczas
pierwszego meczu ligowego z Cracovią. Trybuny „Tor-Toru” wypełnione
zostały szczelnie, ale, niestety, drużyna zawiodła. Kłopoty torunian
rozpoczęły się już w dziesiątej minucie tego spotkania, gdy poważnej
kontuzji doznał Przemysław Bomastek. Później było jeszcze gorzej.
Gospodarze przegrali pierwszą tercję 1:6, a całe spotkanie 3:7.

Nie jest cudotwórcą

Trio napastników z Czech
niczym się nie wyróżniało także w kilku kolejnych meczach. Grali tak
słabo, że podczas jednego z porannych, wrześniowych treningów
(dokładnie dwa tygodnie po inauguracji ligi) oglądali swoich kolegów
zza bandy, a chwilę później rozliczyli się z klubem, spakowali i
rozjechali się do domów. Marian Pysz, trener TKH Nesty, mówił wtedy:
„przyszedłby taki czas, kiedy każdy z nich doszedłby do optymalnej
formy”. Patrząc na grę i statystyki Kacira w Podhalu (30 punktów w 39
meczach), gdzie trafił tuż po rozwiązaniu kontraktu z TKH, można by się
zgodzić ze szkoleniowcem.


Niespełna miesiąc później z klubu
wyleciał i Pysz. Z perspektywy czasu przyznać należy, że nawet gdyby
zdobywał z toruńską drużyną komplety punktów, grając samymi juniorami,
to i tak jego przyszłość była już ustalona.


Drużyna grała
słabo, a działacze klubu szukali godnego zastępcy dla Mariana Pysza
i... znaleźli. W październiku do Torunian przyjechał Jarmo Tolvanen.
Jego CV robi wrażenie do dziś - szkoleniowiec fińskich młodzieżówek,
skaut NHL na Europę północną -to tylko część tego, co można w nim
znaleźć. Warsztatu i doświadczenia odmówić Skandynawowi nie można, ale
o cudotwórców, szczególnie w polskiej lidze, bardzo trudno. Nie jest
nim też Tolvanen.


Pod koniec października do drużyny dołączył
Teemu Paakkarinen, a dwa tygodnie po nim kolejny Fin - Sami Salonen.
Pierwszy z nich stał się od razu ulubieńcem publiczności, grając
niezwykle dynamicznie i agresywnie, jednak z biegiem czasu obaj nie
błyszczą już tak, jak na początku.


Najbardziej „kulała”
jednak defensywa, dlatego jeszcze w grudniu testowano obrońcę Erika
Tagtstroma. Skończyło się tak, że do Torunia, trzeci raz, powrócił
słowacki napastnik Michal Mravec.


On również nie był lekiem
na mizerne wyniki osiągane przez TKH Nestę. Co gorsza, wówczas
uwypukliły się luki w składzie. Klub zapełnił każde z pięciu miejsc
przewidzianych dla obcokrajowców, a szkoleniowcy mieli i mają nadal
problem z ustawieniem trzech równych formacji. Brakuje Polaków, którzy
zapewniliby odpowiedni poziom gry.


Pierwszą część rozgrywek
PLH torunianie zakończyli na ósmym miejscu. Oznaczało to tyle, że w
kolejnym etapie rywalizowali z najsłabszymi ekipami ekstraligi. Do
ostatniego meczu sezonu zasadniczego w grupie słabszej, a w zasadzie do
ostatniej tercji potyczki z absolutnym outsiderem rozgrywek Polonią
Bytom, torunianie walczyli o awans do play off. Wygrali (8:2) i
zapewnili sobie utrzymanie w lidze oraz grę wśród najlepszych.


Walka
o zajęcie miejsca w pierwszej szóstce jest więc aktualna. Teraz, na
całe szczęście, wyniki wcześniejszych potyczek torunian już się nie
liczą.


Trzynastki Tolvanena


W
drugi piątek lutego drużyna prowadzona przez Jarmo Tolvanena (jego
dotychczasowy bilans to 13 wygranych i 13 porażek) i Andrzeja Masewicza
rozpoczyna bezpośrednią walkę o medale. Jej rywalem będą nowotarżanie,
najlepsza ekipa sezonu zasadniczego. Dla kogo „trzynastego w piątek”
okaże się feralny?


Kalendarium


  • 14
    września. Torunianie wygrywają pierwszy mecz w sezonie, pokonując po
    karnych KH Sanok 3:2 (wcześniej TKH Nesta przegrał pięć innych potyczek)
  • 16 września. Działacze TKH rozwiązują kontrakty z trzema Czechami
  • 8
    października. Trener Marian Pysz zostaje zwolniony. Jego bilans w tym
    sezonie to 5 zwycięstw (trzy po karnych i dwa po dogrywce) i 9 porażek
    (dwie po dogr.)
  • 19 października. Przegrany (2:3 z GKS-em
    Tychy) debiut Jarmo Tolvanena na stanowisku trenera TKH. W dwóch
    wcześniejszych meczach drużynę prowadził Andrzej Masewicz
  • 26
    października. Wygraną ze Stoczniowcem 3:2 torunianie rozpoczynają serię
    pięciu kolejnych zwycięstw (Naprzód, JKH, Ciarko KH, Polonia)
  • 23 grudnia. TKH kończy pierwszy etap sezonu Polskiej Ligi Hokejowej na ósmym miejscu
  • 4
    stycznia. Po raz trzeci w barwach TKH debiutuje Michal Mravec, zajmując
    tym samym piąte miejsce przewidziane dla obcokrajowców (wcześniej
    dołączyli S. Salonen i T. Paakkarinen)
  • 23 stycznia. Do
    ostatniej tercji, ostatniego meczu sezonu zasadniczego TKH walczy o
    prawo przystąpienia do play off. Wygrana z Polonią pozwala uniknąć gry
    o utrzymanie w lidze

Dariusz Łopatka (Nowości)

wstecz

Kontakt

Bannery