Treść strony SEZON 2019/ 2020

Czesi, Rosjanie czy Finowie?

Przed nami decydująca faza rozgrywek. Najbliższe tygodnie pokażą, kto wygra Polską Hokej Ligę i zdobędzie tytuł Mistrza Polski.
Przed rozpoczęciem obecnego sezonu dużo dyskutowano na temat zniesienia limitu zagranicznych zawodników. Głosy w tej sprawie, zarówno zwolenników jak i przeciwników, rozkładały się mniej więcej po równo. Wypowiadali się trenerzy, byli i obecni hokeiści, działacze i kibice. Argumenty padały różne, począwszy od zabierania miejsca w składzie rodzimym zawodnikom, m. in. młodzieży. Mówiono o zatrudnianiu „zagranicznych emerytów”, a kończąc na sprawach finansowych. Inni znów twierdzili, że tylko w ten sposób nasza liga ruszy do przodu, a młodzież będzie się uczyć od nowo przybyłych zawodników, dzięki czemu hokej w Polsce będzie się rozwijał i to przełoży się na lepsze wyniki reprezentacji.
W poprzednich latach obowiązywały różne ograniczenia związane z zatrudnianiem dużej liczby cudzoziemców. W sezonie 2018/ 2019 było podobnie, jednak istniała legalna „furtka”, która umożliwiała zwłaszcza tym zamożniejszym klubom, oczywiście za odpowiednią opłatą do związku, zakontraktowanie większej liczby hokeistów z zagranicy.
Obecnie kluby z PHL mają w swoich składach od kilku do kilkunastu hokeistów z różnych stron świata – każdy według swoich możliwości finansowych i potrzeb. Te zamożniejsze mogą sobie pozwolić na droższe transfery – bardziej doświadczonych i utytułowanych zawodników, z mocniejszych lig.
Do zespołów z mniejszym budżetem dołączyli mniej doświadczeni, głównie młodzi hokeiści, którzy poprzez naszą ligę chcą wejść na europejskie lodowiska lub tacy, którzy „lata świetności” mają już za sobą, lecz nie chcą jeszcze kończyć swojej kariery.
Mamy w drużynach hokeistów z bardzo odległych krajów (Kanada, USA) oraz tuż zza naszych granic (Białoruś, Czechy, Słowacja). Sporą grupą stanowią również zawodnicy z „polskim paszportem”. Oni swoje sportowe kariery rozpoczynali w innych krajach. Od kilku lat/sezonów grają w naszym kraju i działacze pomogli im z zdobyciu polskiego paszportu. Są też tacy, którzy otrzymali obywatelstwo naszego kraju, ponieważ mają polskich przodków.
Ilość obcokrajowców w drużynie oraz kierunki, z których przybyli, jest po części związana ze stanowiskiem trenera w danym klubie. Zagraniczni szkoleniowcy (Białoruś, Czechy, Kanada, Słowacja, Słowenia), a mamy ich kilku w PHL, poprzez kontakty w swoim kraju mają lepsze rozeznanie i częściej pozyskują zawodników ze swojego podwórka. Drugą kwestią jest możliwość porozumiewania się w tym samym języku, przez co łatwiej jest przekazać dokładne instrukcje na treningu i w czasie meczu. Nie jest to oczywiście żelazną regułą, lecz takie zbieżności można zauważyć, analizując składy.

Zestawienie prezentowane poniżej pokazuje, które kluby mają w swoich zespołach najwięcej zagranicznych zawodników oraz jakiej narodowości są hokeiści obecni na polskich lodowiskach. Porównujemy bieżący i poprzedni sezon.
Czy na ilość zakontraktowanych obcokrajowców duży wpływ ma zasobność klubowej kasy? Niekoniecznie...

Rekordzistą jest klub z Nowego Targu, który w obecnym sezonie ma w swoich szeregach aż 17 zagranicznych zawodników. Zmiana w porównaniu do poprzedniego sezonu (8) - przybyło 9.
W kadrze Podhala jest obecnie więcej zagranicznych zawodników niż rodzimych.
W klubach wygląda to następująco:

Klub

Zawodnicy z zagranicy
w sezonie 2019/ 20

Zawodnicy z Polski
w sezonie 2019/ 20

Zawodnicy z zagranicy
w sezonie 2018/ 19

KH Podhale Nowy Targ

17

14

8

Re-Plast Unia Oświęcim

15

14

12

PKH Lotos Gdańsk

15

14

12

Comarch Cracovia

14

19

10

KH Energa Toruń

13

14

10

GKS Tychy

12

20

9

GKS Katowice

12

16

12

JKH GKS Jastrzębie

10

25

9

Zagłębie Sosnowiec

9

21

9

Naprzód Janów Katowice

1

22

-

W Polskiej Hokej Lidze występuje obecnie 118* zawodników z zagranicy (łącznie z tymi, którzy posiadają polskie obywatelstwo).
W poprzednim sezonie było ich 91 (+26).

Największą reprezentację na naszych lodowiskach mają:

1. Czesi – 25 (zmiana w porównaniu do poprzedniego sezonu -1),
2. Rosjanie – 24 (+12),
3. Finowie – 14 (+3),
4. Słowacy – 14 (+1),
5. Hokeiści z polskim obywatelstwem – 11 (+5),
6. Kanadyjczycy – 6 (+6),
7. Słoweńcy – 5 (+4).
8. Białorusini – 5 (-1),
9. Łotysze – 3 (+2),
10. Szwedzi – 3 (+1),
11. Francuzi – 2 (+1),
12. Kazachowie – 2 (+1),
13. Amerykanie– 2,
14. Chorwaci – 1,
15. Estończycy – 1.

Najwięcej zawodników zagranicznych pochodzących z jednego kraju występuje:
1. KH Energa Toruń – Rosjanie (11),
2. Comarch Cracovia – Czesi (7),
3. GKS Katowice - Finowie (6),
4. KH Podhale Nowy Targ – Kanadyjczycy (5),
5. GKS Tychy – zawodników z polskim obywatelstwem lub mających polskie korzenie (5).

W tym zestawieniu możemy zauważyć zależność – trener/ zawodnik z tego samego kraju:
KH Energa Toruń – trener z Białorusi,
Comarch Cracovia – trener z Czech,
GKS Katowice – w poprzednim sezonie trenerem był Fin,
KH Podhale Nowy Targ – trener z Kanady.
Nie jest to jednak regułą w klubach, które mają szkoleniowców z zagranicy.

Czy zniesienie przez Polski Związek Hokeja na Lodzie ograniczeń poprawiło jakość w naszych drużynach? Czy rozgrywki ligowe stały się bardziej atrakcyjne? Czy kluby zyskały przez to lepszy produkt marketingowy, co w praktyce przełożyło się na większe wpływy? Czy podniosło to frekwencję na polskich lodowiskach?
Jeden sezon to za mało, aby odpowiedzieć na wszystkie z tych pytań. Jeśli schemat nie zostanie zastąpiony innym, to za dwa, trzy sezony będziemy mogli, dysponując większą ilością danych, przeanalizować temat bardziej wnikliwie.

Jeśli macie własne przemyślenia w sprawie stosowania limitów dla zawodników z zagranicy, chcecie podzielić się z innymi swoją opinią, napiszcie tekst i prześlijcie na adres redakcja@hokej.torun.pl. Najciekawsze zamieścimy na stronie.

* dane na podstawie polskahokejliga.pl, hokej.net oraz eliteprospects.com.

  • autor: Tomasz Michalczuk, data: 2020-02-18

wstecz

Kontakt

Bannery