Treść strony październik_2004
Mecz o czwórkę......
Droga prowadząca do upragnionej „czwórki” wiedzie przez wiele przeszkód, wszyscy znają stawkę gry, i według określonych reguł dążą do literackiego „Edenu”. Kolejną „przeszkodą” w boju o Play-Off’y TKH, będzie zespół z Krakowa.....
Spotkanie z „czarnym koniem”.....
Powyższy tytuł zdecydowanie należy przypisać Cracovii, która jak na razie jest rewelacją tegorocznych rozgrywek PLH. Zespół z Krakowa jak dotąd przegrał tylko jeden mecz, jedynie aktualny Mistrz Polski zdołał zatrzymać tegorocznego beniaminka ekstraklasy.
Unii się udało, teraz czas na TKH....
Zespoły z Torunia i Krakowa, już raz skrzyżowały kije i stoczyły bój o „trzy punkty”. Drużyną zwycięską, okazała się Cracovia, chociaż zdecydowaną przewagę mieli gospodarze, teraz „Stalowe Pierniki” nie mogą sobie pozwolić na gubienie punktów, a gra z „nożem na gardle” często przynosi pożądane efekty.
Bramkarz to siła gości....
W zasadzie najsilniejszym punktem zespołu z Krakowa, wydaje się być Rafał Radziszewski. Bramkarz rodem z Sosnowca, posiada ustabilizowaną formę, a jego dotychczasowe interwencje, budziły aplauz na trybunach, jednocześnie przyprawiając o ból głowy napastników przeciwnych drużyn. Atak również nie wygląda kiepsko, w końcu takie nazwiska jak Horny, Słaboń czy też Sarnik budzą respekt rywali.
Jak wygrać ?
Kluczem do zwycięstwa wydaje się być, strzelenie bramki. Dlaczego? otóż zespół z Krakowa prezentuje typowo defensywny hokej, kontry i destrukcja to elementy, na których opiera się taktyka Nahuńki. Strata bramki powoduje „odkrycie” się zespołu, co w konsekwencji „poluźnia” szeregi obronne beniaminka, a wtedy przy uważnej obronie, można wypunktować przeciwnika. Oczywiście to tylko teoria....jak będzie? odpowiedź na to pytanie poznamy już we wtorek o godzinie 18:30...
Zapraszamy do dyskusji na FORUM