Treść strony wrzesień_2005

Rewanż czy też dopełnienie formalności?

Comarch Cracovia to aktualny lider tabeli i główny pretendent do „złota”. W poprzednim sezonie TKH przegrał właśnie z ówczesnym beniaminkiem ligi batalię o „brąz”, teraz nadarzyła się okazja do rewanżu. Jednak czy „Stalowe Pierniki” podołają temu zadaniu?

Wróćmy na moment do Unii..

Mecz „Stalowych Pierników” z Unią Dwory Oświęcim wywołał falę krytyki skierowanej zarówno pod adresem trenera jak i samych hokeistów. Pojawiły się „wizje” nieuchronnej klęski TKH ThyssenKrupp Energostal, na dodatek kibice zaczęli „zwalniać” poszczególnych zawodników oraz szkoleniowca. W zasadzie najwięcej pretensji, fani toruńskiej drużyny mieli do Łukasza Kiedewicza, co z resztą nie może dziwić, w końcu na poziomie ekstraligi nie powinno się wpuszczać krążków z „czerwonej”. Sam „winowajca” tak komentuje zdarzenie z 46 minuty „Mecz był wyrównany przez dwie tercje, ze wskazaniem na nas - mówi aktualnie bramkarz nr 1 w TKH. - W 46. min. popełniłem błąd. Wydawało mi się, ze spokojnie obronię ten strzał z dystansu, ale krążek podskoczył tuż przed kijem i nie mogłem już nic zrobić. Zgadzam się, że ten gol obciąża moje konto, ale za porażkę ponosi odpowiedzialność cała drużyna, bo gdyby nasi napastnicy wykorzystali wcześniejsze sytuacje, to nie byłoby problemu.”

Podobne zdanie miał Daniel Laszkiewicz: „Owszem Łukasz wpuścił gola, ale wszyscy jesteśmy winni porażki z Unią/Dwory - mówi Laszkiewicz. - Byliśmy wyraźnie lepsi od Oświęcimia, tylko zabrakło nam postawienia tej kropki nad i. Nie chcę zrzucać winy na to, że w drużynie były kontuzje i nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu na zgranie w piątkach. Jakoś udaje nam się stworzyć sytuacje podbramkowe, tylko nie możemy ich wykorzystać. Napastnicy są po to by strzelać gole, a obrońcy i bramkarz, żeby bronić. Tu nie ma żadnej filozofii.[..]”Warto przemyśleć te słowa i wyciągnąć odpowiednie wnioski, wszak mecz wygrywa i przegrywa cała drużyna a nie poszczególny zawodnik...

Czy Cracovia w końcu zaliczy „kraksę”?

Zeszłoroczny beniaminek PLH i zarazem brązowy medalista MP poczynił spore wzmocnienia w „sezonie ogórkowym”. Szeregi „lajkoników” zasilili tacy hokeiści jak: Leszek Laszkiewicz, czyli zdecydowanie najlepszy polski hokeista występujący w kraju, Martin Voznik, jeden z najlepszych środkowych występujących na polskich taflach oraz reprezentanci Polski: bracia Piotrowscy, Mariusz Dulęba i bardzo perspektywiczny Daniel Galant. Jednak to jeszcze nie koniec wzmocnień, prezes Cracovi prof. Filipiak sprowadził z KTH młodego reprezentanta Polski do lat 20 oraz Piotra Szałaśnego z Unii Oświęcim. Ostatnim z „nowych” w krakowskiej drużynie jest Czech Martin Potocny, który wzmocnił siłę ataku popularnych „Pasów”. W prawdzie nie obyło się bez „strat”, w których warto odnotować takie nazwiska jak: Tomas, Noworyta, Smreczyński czy też Wieloch. Pomimo wszystko, skład wygląda imponująco, na dodatek trener należy do „najwyższej półki”, czyli innymi słowy mamy „papierowego Mistrza 2005/2006”. Na szczęście dla toruńskich Kibiców, nie wszystkie z w/w transferów zostały sfinalizowane, ciągle toczą się sprawy przynależności klubowej: Bartłomieja Piotrowskiego i Piotra Sarnika.

Rewanż?

Jak wszyscy pamiętamy, Cracovia to klub, który w ubiegłym sezonie pozbawił nas medalu, teraz nadarzyła się okazja do rewanżu, jednak siła rywala znacznie wzrosła. Powstaje, zatem pytanie czy nasi hokeiści podołają zadaniu? Czy przerwiemy złą passę i zaczniemy w końcu wykorzystywać wypracowane sytuacje?

Widząc skład rywali, wynik wydaje się być dopełnieniem formalności, jednak dopóki krążek w grze...

23.09.2005r. (piątek), spotkanie rozpoczyna się o godzinie 18:00

Zapraszamy na relację LIVE!!!

  • autor: V@LDI

wstecz

Kontakt

Bannery