Treść strony czerwiec_2007

TKH ma już prawie gotowy zespół

Atak Rudi Vercik - Peter Hurtaj - Michal Mravec może się okazać postrachem całej Polskiej Ligi Hokejowej.

Działacze TKH ThyssenKrupp Energostal odkryli karty i zaprezentowali dziewięciu pozyskanych w ostatnich dniach zawodników.

Tempo pracy prezesa Ryszarda Szymańskiego i pozostałych członków zarządu jest naprawdę imponujące. Po odejściu Tomasza Proszkiewicza, Łukasza Sokoła czy Karola Piotrowskiego wydawało się, że zespół zupełnie się rozpadnie. Tymczasem mamy początek czerwca i skład jest niemal gotowy. I wygląda na to, że będzie mocniejszy niż poprzedni. - Brakuje mi jeszcze jednego obrońcy. Ale myślę, że spokojnie znajdziemy odpowiedniego kandydata - podkreśla trener Marian Pysz.
Pełnym sukcesem zakończyło się kontraktowanie obcokrajowców. W poprzednich latach to był największy problem toruńskich działaczy. Przeważnie jedni zawodnicy rozpoczynali sezon, inni go kończyli, a ciągłe roszady na pewno nie wpływały pozytywnie na formę drużyny.

Tym razem TKH nie tylko w maju podpisał pięć kontraktów, ale jeszcze zawodnicy od lipca będą przygotowywać się z zespołem. - 22 lipca rozpoczynamy obóz na Słowacji i tam już będziemy trenować w komplecie na lodzie. Chcieliśmy wcześniej lodowiska w Toruniu, ale oprócz nas nie było chętnych i to wiązałoby się ze zbyt dużymi kosztami dla miasta. Tor-Tor zostanie zamrożony więc 1 sierpnia - mówi prezes Szymański.

- Na razie trenujemy indywidualnie, ale zapewniam, że będzie gotowi. Wszyscy ciężko pracujemy od połowy maja - zapewnił w imieniu swoim i kolegów Vladimir Buril, który w minionym sezonie razem z Podhalem Nowy Targ świętował tytuł mistrza Polski.

To obrońca, podobnie jak debiutujący w polskiej lidze Zoltan Kubat. Rolę gwiazd w ekipie powinni jednak z powodzeniem przejąć trzej słowaccy napastnicy. Peter Hurtaj, Rudolf Vercik i Michal Mravec w poprzednim sezonie w sumie strzelili 51 bramek i mieli aż 95 asyst (!).

- Taka była nasza filozofia: stawiamy na młodych zawodników, przede wszystkim z Torunia, ale oni potrzebują odpowiednich wzorów. Dlatego szukaliśmy bardzo doświadczonych zawodników za granicą. Oni gwarantują nam opowiedni poziom - mówi Pysz.

Jego celem będzie także wprowadzenie do zespołu jak największej ilości wychowanków. - Mamy wyselekcjonowaną grupę juniorów starszych, którzy podjęli treningi z seniorami. Dodatkowo czterech naszych graczy jest w tej chwili w SMS. W ciągu dwóch sezonów kilku z nich powinno się przebić do podstawowego składu - tłumaczy Szymański.

- Pytacie o co będziemy walczyć? Przymierzanie się do konkretnego miejsca przed sezonem jest błędem - mówi Pysz. - Najważniejsze jest to, że zarząd zrozumiał potrzebę obecności torunian w drużynie. Żeby walczyć o medale trzeba ich mieć 12, 13. A ilu jest teraz?

Na razie TKH musi posiłkować się wychowankami innych klubów. Wczoraj oprócz piątki Słowaków działacze zaprezentowali także krajowe wzmocnienia. Są nimi bramkarz Daniel Kachniarz (w połowie lipca ma się wyjaśnić sportowa przyszłość Tomasza Wawrzkiewicza) oraz napastnicy Michał Zubek, Mariusz Jastrzębski i Tomasz Koszarek.

Joachim Przybył (Gazeta Pomorska)

wstecz

Kontakt

Bannery